Kacper Urbański przez ostatni miesiąc praktycznie nie podnosi się ławki rezerwowych. W sobotę po raz czwarty z rzędu nie wyszedł na murawę nawet na minutę. Jego Monza na własnym stadionie przegrała z Como 1:3. Mimo że taki wynik utrzymywał się od 51. minuty trener Alessandro Nesta nie zdecydował się wprowadzić ofensywnie usposobionego polskiego pomocnika. Zdziwienia tym faktem nie kryją już nawet Włosi.
To dlatego Urbański nie gra w Monzie. Dziennikarz wskazał powód
Po raz ostatni Urbański wystąpił 2 marca w przegranym 0:2 spotkaniu z Torino. Wszedł wówczas na 33. minuty. Od tamtej pory szkoleniowiec Monzy zaczął konsekwentnie go pomijać. Szansy nie dał mu także selekcjoner Michał Probierz w meczach z Litwą i Maltą. - Brak stawiania na Kacpra Urbańskiego nie jest dla mnie zrozumiały. Monza wygrała o niego rywalizację, ponieważ inne kluby również zabiegały o to, aby mógł dołączyć na wypożyczenie w celu regularnej gry. To bardzo utalentowany pomocnik. Mógłby zapewnić duże wsparcie zespołom, którym brakuje jakości w drugiej linii - przyznał w rozmowie z TVP Sport Luca Cilli, dziennikarz "TuttoMercatoWEB".
Na taki stan rzeczy wpływ może mieć jednak pozycja Monzy we włoskiej Serie A. Drużyna ta z zaledwie 15 punktami zamyka ligową tabelę i zazwyczaj w swoich meczach skupia się na zabezpieczeniu bramki. -Moim zdaniem kiedy Urbański grał, zawsze radził sobie dobrze. Widać, że jest bardzo ciekawym i wartościowym zawodnikiem. Gdyby trafił do zespołu z inną sytuacją niż Monza, mógłby w większym stopniu pokazać swój potencjał - prognozował dziennikarz.
Trudny moment w karierze Urbańskiego. "Musi to udowodnić"
Jak zaznaczył, kłopoty Urbańskiego mogą wiązać się również ze zmianą trenera. O sprawdzenie Polaka zabiegał poprzednik Nesty - Raffaele Palladino. Nowy szkoleniowiec woli jednak stawiać na bardziej doświadczonych zawodników. - Moim zdaniem Polak zasługuje na zdecydowanie więcej minut - stwierdził otwarcie Cilli.
Latem Urbański powinien wrócić z wypożyczenia do Bolonii. Mimo że gra tak mało, jego talent już został dostrzeżony. Może zatem dojść do kolejnej zmiany barw klubowych. - Wiele osób we Włoszech spodziewa się po nim tego, że dokona skoku jakościowego, ponieważ jest bardzo przebojowym piłkarzem. Musi to jednak udowodnić i przede wszystkim znaleźć odpowiednie środowisko dla dalszego rozwoju - podsumował ekspert.
