Goncalo Feio jest trenerem Legii Warszawa od kwietnia 2024 roku. W poprzednim sezonie zastąpił na tym stanowisku Kostę Runjaicia i udało mu się poprowadzić stołeczny klub do trzeciego miejsca w tabeli, tracąc cztery punkty do pierwszej Jagiellonii Białystok, ale zapewniając sobie grę w eliminacjach do Ligi Konferencji.
W obecnym sezonie Legia Warszawa awansowała do fazy ligowej Ligi Konferencji i w niej radzi sobie fenomenalnie. Po czterech kolejkach drużyna Goncalo Feio ma na koncie komplet punktów i nie straciła nawet gola! A do tego jest już pewna gry wiosną w fazie pucharowej.
Na krajowym podwórku jest nieco gorzej. Z jednej strony Legia jest pewna awansu gry w ćwierćfinale Pucharu Polski, w którym zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Z kolei w ekstraklasie po zakończeniu rundy jesiennej stołeczny klub zajmuje czwarte miejsce w tabeli i traci sześć punktów do pierwszego Lecha Poznań.
Chociaż w pewnym momencie nad szkoleniowcem zawisły czarne chmury, to obecnie trudno nie doceniać jego pracy. Przy nie najlepszej kadrze udaje się łączyć grę na trzech frontach. Tylko co z jego przyszłością w Legii Warszawa? Umowa Portugalczyka wygasa już w czerwcu 2025 roku, więc za niewiele ponad pół roku. O tę kwestię Feio został zapytany na środowej konferencji prasowej przed meczem piątej kolejki Ligi Konferencji.
- Nie było jeszcze rozmów na ten temat. Nie myślę o tym, bo nie ma na to czasu. Myślę, jak pomóc piłkarzom wygrać kolejne dwa mecze. Na tym się obecnie skupiam. Jeśli będziemy dobrze pracować, to pozostałe rzeczy przyjdą w naturalny sposób - powiedział Portugalczyk.
Do końca roku Legia Warszawa zagra jeszcze dwa ostatnie spotkania w fazie ligowej Ligi Konferencji. W czwartek 12 grudnia Legia zagra u siebie z Lugano, a tydzień później na wyjeździe z Djurgarden. Niewykluczone, że po tych spotkaniach Feio zasiądzie z władzami klubu do stołu, żeby porozmawiać o parafowaniu nowej umowy.