Iga Świątek (1. WTA) ostatni mecz rozegrała blisko miesiąc temu - 5 września przegrała 2:6, 4:6 z Jessicą Pegulą (3. WTA) w ćwierćfinale US Open. Później miała przystąpić do turniejów WTA 500 w Seulu oraz WTA 1000 w Pekinie, lecz wycofała się z nich, co tłumaczyła dość ogólnie, m.in. "sprawami osobistymi".
Od tamtego czasu nie pojawiało się zbyt wiele informacji na temat sytuacji tenisistki. - Trochę musimy zgadywać, co stoi za decyzjami Igi. Można jednak przypuszczać, że jest zmęczona. Co do tego nie mam wątpliwości. Ona komunikowała to wcześniej dość często - snuł domysły Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub", w rozmowie z Dominikiem Senkowskim ze Sport.pl. Dopiero teraz dowiedzieliśmy się więcej.
O tym, czym jest spowodowana wydłużająca się absencja Świątek, opowiedział Dawid Celt. - Myślę, że problemami zdrowotnymi. Iga złapała wirusa, troszkę się pochorowała. Potrzebuje więcej czasu dla siebie, potrzebuje odpocząć i na spokojnie przygotować się do ostatnich turniejów w tym sezonie - ujawnił trener tenisa i ekspert w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onet.
Później Celt wycofał się z tych słów. - Myślę, że trzeba opierać się na oficjalnych komunikatach z najbliższego otoczenia Igi. Padło jasno, że do wycofania się z ostatnich imprez zmusiły ją "sprawy osobiste". Sądzę, że tak jest, trzeba dać jej trochę czasu i przestrzeni na to, aby wszystko sobie poukładała - powiedział na youtube'owym kanale Break Point.
- Myślałem, że gdzieś padła informacja o jej chorobie. Ale jak później spojrzałem na te komunikaty, to padło o sprawach osobistych. (...) Z mojej perspektywy może być też tak, że jest zmęczona. Ma do tego pełne prawo, te trzy ostatnie lata dały jej w kość. 123 tygodnie na pozycji liderki rankingu WTA to są ogromne koszty fizyczne i psychiczne, bardzo duża intensywność gry, do tego igrzyska olimpijskie. Jeśli jest zmęczona, to nic dziwnego. Z najlepszych tenisistek w ostatnich latach grała najwięcej - dodał.
Kiedy zatem możemy spodziewać się powrotu Polki na kort? - Kolejny turniej, do którego została zgłoszona Iga, to zawody w Wuhan - przekazała jej menedżerka Paula Wolecka. Chińskie zmagania o randze WTA 1000 odbędą się w dniach 7-13 października. Na razie nic nie zapowiada, aby liderka rankingu miała się z nich wycofać, lecz niczego nie można wykluczyć, zwłaszcza po ostatnich tygodniach.
Później Igę Świątek czeka przynajmniej jeszcze jeden start. Konkretnie w kończącym sezon Turnieju Mistrzyń, zaplanowanym na 2-9 listopada w Rijadzie.