Tyle Fręch zarobiła w Pekinie. Magiczna bariera przekroczona

Nie takiego zakończenia przygody z WTA 1000 w Pekinie oczekiwała Magdalena Fręch. Polka przegrała w IV rundzie, dość zaskakująco ulegając 4:6, 2:6 Shuai Zhang. Mimo to zainkasowała sporą kwotę pieniędzy w stolicy Chin. Ta robi wrażenie, a to nie koniec dobrych wieści. Dzięki niej przekroczy magiczną barierę zarobków w tym sezonie.

Ostatnie dni były znakomite w wykonaniu Magdaleny Fręch. W połowie września triumfowała w Guadalajarze, zdobywając pierwszy w karierze tytuł singlowy rangi WTA. Do Pekinu poleciała więc nakręcona, co było widać od początku rywalizacji. Choć w dwóch pierwszych meczach straciła po jednym secie, to była w stanie pokonać rywalki, kolejno Alycię Parks i Dianę Schnaider. Była cierpliwa, spokojna i precyzyjna, dzięki czemu potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść w decydujących momentach. Skuteczności zabrakło jej w IV rundzie i starciu z Shuai Zhang. Polka uległa jej 4:6, 2:6.

Zobacz wideo Kosecki o hejcie: Słowa bolą, ale nie tych mizernych lamusów w Internecie

Magdalena Fręch ma powody do radości. Potężna kasa wpłynie na jej konto

"Polska tenisistka miała efektowne zagrania, ale szwankował u niej serwis, co Zhang wykorzystywała bezlitośnie. Szczególnie szkoda sytuacji z końcówki pierwszego seta, kiedy Fręch dała się przełamać, choć prowadziła 40:0" - analizował to spotkanie Marcin Jaz ze Sport.pl.

I mimo że Fręch zakończyła rywalizację na 1/8 finału, to i tak ma powody do zadowolenia. Pokazała dobry tenis, za co zostanie sowicie wynagrodzona. Na jej konto wpłynie pokaźna kwota. Mowa o 101 tysiącach dolarów, co w przeliczeniu na polską walutę daje niespełna 390 tysięcy złotych. To kolejna tak imponująca suma, którą otrzyma w tym sezonie.

Nagrody pieniężne w WTA 1000 w Pekinie:

  • I runda - 23 250 dol. (ok. 90 tys. zł)
  • II runda - 34 500 dol. (ok. 133 tys. zł)
  • III runda - 59 100 dol. (ok. 227 tys. zł)
  • IV runda - 101 tys. dol. (ok. 388 tys. zł)
  • ćwierćfinał - 185 tys. dol. (ok. 711 tys. zł)
  • półfinał - 325 tys. dol. (ok. 1,2 mln zł)
  • finalistka - 585 tys. dol. (ok. 2,3 mln zł)
  • zwyciężczyni - 1,1 mln dol. (ok. 4,2 mln zł).

Co więcej, dzięki nagrodzie za Pekin Polka przekroczy magiczną barierę miliona dolarów, które zarobiła w tym roku. Łącznie na jej konto wpłynęło 1 038 312 dolarów, a więc niecałe cztery miliony złotych. Z kolei w całej karierze zarobiła niespełna trzy miliony dolarów. Widać więc, że ten sezon ma imponujący.

Teraz przed Fręch kilka dni na odpoczynek. Do końca sezonu pozostało jeszcze kilka turniejów. Mowa m.in. o Wuhan czy Tokio. Nie wiadomo jednak, w której dokładnie imprezie wystartuje Polka. Na pewno weźmie udział w finałach Billie Jean King Cup, które zostaną rozegrane w listopadzie. Wstępna lista została już opublikowana. 

Więcej o: