• Link został skopiowany

Zero zdziwienia. Oto co Rosjanin powiedział po meczu Świątek - Sabalenka

Dziewięć obronionych piłek meczowych nie wystarczyło. Iga Świątek w niedzielę pożegnała się z turniejem WTA 1000 w Cincinnati. W półfinale lepsza od niej okazała się Aryna Sabalenka. Choć Białorusinka ostatnio grała niewiele, pokonała pierwszą rakietę świata 6:3, 6:3. Takim obrotem spraw w ogóle nie jest zdziwiony wiceprezes rosyjskiej federacji tenisowej Aleksiej Seliwanienko. - To jest całkiem naturalne - wypalił.
TENNIS/
Susan Mullane / USA TODAY Sports via Reuters Con

Iga Świątek po raz 12. w karierze i trzeci w tym sezonie stanęła naprzeciwko swojej wielkiej rywalki Aryny Sabalenki (3. WTA). Choć Polka miała z nią dotychczas bardzo korzystny bilans (8 zwycięstw i 3 porażki), a z dwóch poprzednich starć w Madrycie i Rzymie wychodziła zwycięsko, tym razem było inaczej. W półfinale turnieju WTA 1000 w Cincinnati po niespełna dwóch godzinach wygrała Białorusinka 6:3, 6:3.

Zobacz wideo Iga Świątek wysłała specjalną wiadomość do siatkarzy

Rosjanin brutalnie o Idze Świątek. "Weszła w okres zmęczenia"

Eksperci po spotkaniu zachodzili w głowę, co poszło nie tak. Jak zauważyli, w grze Świątek zupełnie nie funkcjonował drugi serwis. Polka popełniła też wiele niewymuszonych błędów. O przyczyny takiego przebiegu spotkania w rozmowie z białoruskim portalem Metaratings.by pytany był także wiceprezes rosyjskiej federacji tenisowej - Aleksiej Seliwanienko.

Rosjanin nie był zaskoczony tym, co wydarzyło się w Cincinnati. Od razu znalazł proste wytłumaczenie. - Wynik meczu mówi sam za siebie. Aryna i Iga znajdują się teraz niejako w przeciwnych fazach sezonu. Aryna po przerwie w występach i odpuszczeniu igrzysk w Paryżu wraca do swojego zwykłego poziomu, a Iga, wręcz przeciwnie, weszła w okres względnego emocjonalnego i fizycznego zmęczenia. Z tego punktu widzenia wszystko to jest całkiem naturalne - wyjaśnił.

Sabalenka od czerwca rzeczywiście grała niewiele. Po French Open zrobiła sobie przerwę i wróciła na turniej w Berlinie, gdzie już w drugim meczu doznała kontuzji ramienia. Z tego powodu wycofała się z Wimbledonu. Nie było jej też na igrzyskach w Paryżu. W tym czasie brała za to udział w turniejach w Waszyngtonie i Toronto. W obu zagrała po trzy mecze. Odpadła kolejno w półfinale i w ćwierćfinale.

Teraz Sabalenka doszła do finału i w poniedziałek powalczy o kolejny tytuł. Jej ostatnią rywalką będzie Amerykanka Jessica Pegula (6. WTA), która w półfinale pokonała 6:2, 3:6, 6:3 Paulę Badosę (37. WTA). Panie o tytuł zagrają o 21:00 polskiego czasu.

Więcej o:

Komentarze (6)

Zero zdziwienia. Oto co Rosjanin powiedział po meczu Świątek - Sabalenka

zackuu
9 miesięcy temu
Wam też ruski płacą? Po co o nich piszecie. Kogo to k***a interesuje
narew
9 miesięcy temu
Wypowiedz Rosjanina można nazwać rewelacją a to dlatego, że daje pewną nadzieję skonfundowanym kibicom, nadzieję że jednak wszystko może się zmienić. Niestety niezbyt dobrze znający się na tych sprawach polski kibic nie dostał od polskich bieda ekspertów ani słowa o cyklach; potrafią tylko tryskać hurraoptymizmem albo siedzieć cicho z opuszczonymi uszami.
bokaj
9 miesięcy temu
Pokrzepiające, że są trzeźwo myślący Rosjanie (w przeciwieństwie do takiego Kafielnikowa)
soros2030
9 miesięcy temu
Co innego mogl powiedziec? Przeciez to kawal hultaja.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).