Magda Linette (24. WTA) wystąpiła przed Wimbledonem w dwóch turniejach na kortach trawiastych. Zarówno w Nottingham jak i w Birmingham zdołała jednak wygrać tylko po jednym spotkaniu. Polka nie miała więc dużo okazji na sprawdzenie formy przed startem w londyńskiej imprezie, gdzie dwukrotnie docierała do trzeciej rundy (2019, 2021).
Linette w pierwszej rundzie tegorocznych zmagań zmierzyła się z Jil Teichmann (121. WTA). Szwajcarka ostatnio nie miała szczęścia w spotkaniach z Polkami. W drugiej rundzie turnieju w Birmingham przegrała z Magdaleną Fręch (70. WTA), a w ćwierćfinale w Bad Homburg uległa Idze Świątek (1. WTA).
Polka już w gemie otwarcia musiała bronić się przed przełamaniem, ale udało jej się utrzymać serwis. W kolejnych gemie przy własnym podaniu grała już nieco pewniej, ale zdecydowanie lepszą postawę serwisową prezentowała rywalka. Teichmann w trzech gemach serwisowych oddała wyżej notowanej zawodniczce jedynie dwa punkty i to dopiero w szóstym gemie, po którym na tablicy widniał wynik 3:3.
Przy prowadzeniu Linette 4:3 mecz został przerwany z powodu opadów deszczu. Panie wróciły na kort po ponad godzinie, a przerwa znacznie lepiej wpłynęła na Polkę. Najpierw nasza tenisistka przełamała podanie rywalki, a w dziewiątym gemie pewnie utrzymała podanie i wygrała seta 6:3.
Linette równie dobrze rozpoczęła drugą partię. Na początek przełamała podanie rywalki, a po utrzymanym serwisie szybko wyszła na 2:0. Prowadzącej pomagały błędy Szwajcarki, która po kolejnej wyrzuconej piłce przegrała trzeciego gema serwisowego z rzędu. Choć po chwili Teichmann odrobiła stratę jednego przełamania, Polka szybko odwdzięczyła się jej tym samym i była tylko dwa wygrane gemy od zwycięstwa.
Pierwszy krok wykonała przy własnym podaniu, broniąc breakpointa i wychodząc na 5:1. Szwajcarka zdołała jeszcze utrzymać się w grze i wygrała gema serwisowego, ale nie zdołała odwrócić losów spotkania. Linette pewnie utrzymała podanie i wygrała 6:3, 6:2.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Rywalką Linette w drugiej rundzie będzie Czeszka Barbora Strycova (623. WTA), która pokonała na otwarcie 6:1, 7:5 Belgijkę Marynę Zanevską (88. WTA). 37-letnia już zawodniczka na kortach Wimbledonu zanotowała najlepszy wynik wielkoszlemowy w karierze. W 2019 dotarła w Londynie do półfinału, pokonując po drodze rozstawione Kiki Bertens czy Elise Mertens. W meczu o finał przegrała z Sereną Williams, wygrywając jedynie trzy gemy.
Mecz Linette ze Strycovą powinien się odbyć w środę 5 lipca.