Jerzy Janowicz to jeden z najlepszych polskich tenisistów w ostatnich latach. W 2013 roku dotarł do półfinału Wimbledonu i był wówczas sklasyfikowany na 14. pozycji w rankingu ATP. W ostatnim czasie udzielił wywiadu Łukaszowi Kadziewiczowi i wskazał problem polskiego tenisa i całego sportu.
- W Polsce jest duży problem, jeśli chodzi o rodziców młodych tenisistów - powiedział Janowicz i wyjaśnił: - Jest to bardzo trudny temat. Jak ja widzę, co się dzieje na kortach z tymi dzieciakami, nawet 16-latkami, którzy teoretycznie już powinni zacząć samemu myśleć o swojej karierze i zacząć podejmować sami decyzje, to ci rodzice nie pozwalają na to. Po prostu nie ma takiej możliwości.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Tenisista, który od lat obserwuje też cały proces szkolenia w polskim tenisie nie ukrywa, że jego zdaniem jest to bardzo duży problem. - Często jest tak, że ci chłopcy, bo w tenisie mamy do czynienia głównie z facetami, są emocjonalnie stłamszeni. Nie rozwinęli się, bo nie mieli na to możliwości. Rodzice tak wchodzą na plecy tego dzieciaka, że mają kontrolę praktycznie nad wszystkim.
Janowicz dodał też, że choć za granicą również istnieje taki problem, to nie jest on aż na taką skalę. Zauważył, że w Polsce bardzo często rodzice chcą wcielać się w rolę trenerów i udzielają często nietrafnych wskazówek. - Dzieciak przychodzi na trening, rodzic albo siedzi na korcie albo chodzi wokół i zbiera piłki, często też wisi na płocie i daje temu dziecku komendy. Ten rodzic pokazuje, że to nie trener ma władzę nad dzieckiem tylko dalej rodzic. To jest absolutnie chore.
Kadziewicz zgodził się z wnioskami i uwagami tenisisty i zauważył, że w siatkówce ten problem także jest widoczny.