Emma Raducanu (WTA 68.) zachwyciła cały świat, gdy przed rokiem, w wieku zaledwie 19 lat, wygrała wielkoszlemowy US Open. Brytyjka miała być nową supergwiazdą kobiecego tenisa. Kimś, kto przyciągnie kibiców na trybuny. Niestety, ostatnie miesiące dla młodej zawodniczki to pasmo niepowodzeń.
Raducanu od początku sezonu nie może odnaleźć formy. Warto dodać, że największym sukcesem w tym roku był dla Raducanu półfinał turnieju w Seulu, który odbył się pod koniec września. Wcześniej 20-latka mocno rozczarowywała niemal w każdym turnieju, w którym brała udział. Szczególnie bolesne były wpadki na wielkoszlemowych turniejach. Z Australian Open, Rolanda Garrosa i Wimbledonu odpadła już w drugiej rundzie. Podczas US Open, gdzie broniła tytułu, odpadła natomiast już w pierwszej rundzie, po porażce z Alize Cornet (WTA 32.).
Niesamowicie słaby występ na amerykańskiej ziemi sprawił, że Raducanu zanotowała gigantyczny spadek w rankingu WTA. Utraciła punkty wywalczone przed rokiem i spadła aż o 71 pozycji, na 82. miejsce. Obecnie jest natomiast na 68. miejscu. To wyniki znacznie poniżej oczekiwań kibiców, ale i przede wszystkim samej tenisistki, która doszła najwyraźniej do wniosku, że przyszedł czas na diametralne zmiany.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jak podaje m.in. "AS", Emma Raducanu zakończyła właśnie współpracę z trenerem Dmitrijem Tursunowem. Rosjanin prowadził ją tylko przez trzy miesiące. Wcześniej z powodzeniem pracował z m.in. z Anett Kontaveit (WTA 3.) i Aryną Sabalenką (WTA 5.). Nie wiadomo, czy to Raducanu stała za tą decyzją, czy też Tursunow sam zrezygnował. Hiszpańscy dziennikarze zaznaczają bowiem, że dostał on ofertę pracy od innej zawodniczki, ale jej nazwiska na razie nie ujawniono. Warto natomiast zaznaczyć, że dla Brytyjki jest to już piąta zmiana szkoleniowca w ciągu zaledwie szesnastu miesięcy, a czwarta od chwili zwycięstwa w US Open. Wcześniej pracowała m.in. z Nigelem Searsem, Andrew Richardsonem i Torbenem Beltzem.
Raducanu postanowiła natomiast, że do jej sztabu dołączy Jez Green, odpowiedzialny niegdyś za przygotowanie fizyczne Andy'ego Murraya. Green ma pomóc młodej tenisistce odbudować formę fizyczną i sprawić, że stanie się ona bardziej odporna na urazy, które prześladują ją w ostatnim czasie. Aktualnie Brytyjka leczy kontuzję nadgarstka.
Komentarze (6)
Młoda gwiazda tenisa wciąż szuka. To już piąty w ciągu ostatnich 16 miesięcy