Iga Świątek (1. WTA) przygotowuje się do kolejnego turnieju WTA. Tym razem będzie rywalizować w imprezie WTA 500 na kortach twardych w San Diego. Jest w nim rozstawiona z numerem 1 i w I rundzie miała wolny los.
Iga Świątek przed tym turniejem spotkała się z dziennikarzami. Polska tenisistka słynie z tego, że często na konferencjach prasowych swoimi niekonwencjonalnymi odpowiedziami na pytania, potrafi rozbawić dziennikarzy. Świątek często też żartuje. Nie inaczej było również tym razem. Jeden z dziennikarzy spytał polską tenisistkę z czego najbardziej jest dumna w tym sezonie. Polka odpowiedziała, że trudno jest jej wybrać jedną z wielu rzeczy, czym od razu rozbawiła dziennikarzy. - Niezły problem - dostała odpowiedź Polka. Potem Świątek dodała, że jest zadowolona, że udało się jej zachować balans między wszystkimi meczami, a nie jest tym przytłoczona i że jej statystyki i liczby też są świetne. - Czasem wygranie US Open wydaje mi się dziwne i uderza we mnie, to na końcu i tak jest w stanie powiedzieć sobie: to całkiem fajnie, że to zrobiłam - dodała Polka i znów dziennikarze wybuchnęli śmiechem.
Polska tenisistka poznała już swoją pierwszą rywalkę. Zmierzy się z Qinwen Zheng (28. WTA). Chinka prowadziła w I secie po pół godzinie gry z Garbine Muguruzą (13. WTA) 5:0. Wtedy Hiszpanka poddała mecz.
Iga Świątek z Zheng dotychczas tylko raz grała w karierze - w tym roku w 1/8 finału Roland Garros. Wtedy Polka wygrała 6:7 (5:7), 6:0, 6:2.