Tarnobrzeski zespół jechał do Linzu skazany na porażkę. Austriackia drużyna zdobyła w zeszłym sezonie wicemistrzostwo Europy, a jej tenisistki zajmują znacznie wyższe miejsca w światowym rankingu niż Polki (Liu Jia jest 10., Li Quianbing 90., Iveta Vacenovska 107., a najwyżej sklasyfikowana zawodniczka KTS-u Kinga Stefańska 154.).
Tymczasem konfrontacja polsko-austriacka rozpoczęła się znakomicie dla dziewczyn z Tarnobrzega. W pierwszym pojedynku chińska defensorka Li Qian ograła legitymującą się austriackim paszportem Liu Jia, 10. zawodniczkę świata. - To był duży szok dla gospodarzy. Chinka z Linzu nie była przygotowana na grę z naszą defensorką, która rozegrała wspaniały pojedynek - komentuje trener KTS Zbigniew Nęcek.
Kolejny mecz również zakończył się wielką niespodzianką. Monika Pietkiewicz pozwoliła zdobyć zdecydowanie wyżej notowanej Li Quianbing tylko jednego seta i wygrała pewnie 3:1. - W tym momencie w sali, gdzie rozgrywaliśmy ten mecz zapanowała konsternacja. Gospodarze nie doceniali mojego zespołu i byli kompletnie zaskoczeni przebiegiem spotkania - opowiada Nęcek.
Tarnobrzeżanki prowadziły już 2:0 i były blisko sprawienia ogromnej sensacji. Jednak kapitan KTS-u Kinga Stefańska nie zdołała postawić kropki nad "i". Przegrała z Czeszką Ivetą Vacenovską i do stołu podeszła ponownie Pietkiewicz. Liderka austriackiego zespołu Liu Jia nie pozwoliła Monice rozwinąć skrzydeł i o wyniku meczu musiał rozstrzygnąć ostatni pojedynek dnia.
Li Qian toczyła ze swoją rodaczką Li Quianbing wyrównany bój. Przy stanie 1:1 w setach, prowadziła w trzeciej odsłonie już 6:1, ale w końcówce oddała jej pole i przegrała ten pojedynek 1:3. - Li popełniła błędy wynikające z braku doświadczenia. Walczyła o każdą piłkę, ale nie sprostała bardziej ogranej rywalce - mówi trener tarnobrzeżanek, które przegrywając 2:3 sprawiły dużą radość swoim kibicom. - To był niesamowity mecz. Dziewczyny podjęły walkę z bardzo renomowanym zespołem i zagrały jak najlepiej potrafią. Przed meczem nikłą porażkę 2:3 wziąłbym w ciemno. Do pełni szczęścia zabrakło nam trzeciego punktu - dodał.
Przypomnijmy, że do półfinału Pucharu Europy awansuje zespół lepszy w dwumeczu (rewanż w Tarnobrzegu odbędzie się prawdopodobnie 19 lutego). Żeby awansować do najlepszej czwórki europejskich zespołów KTS musi we własnej hali pokonać Austriaczki.
ASKO LINZ FROSCHBERG 3
KTS ELPE ELTEX TARNOBRZEG 2
PUNKTY:
Asko: Vacenovska, Liu Jia, Li Quianbing.
KTS: Li Qian, Pietkiewicz.
Przebieg meczu: Liu Jia - Li Qian 2:3 (6, 7, -9, -7, -8), stan meczu 0:1, Li Quianbing - Monika Pietkiewicz 1:3 (-5, -8, 2, -9), stan meczu 0:2, Iveta Vacenovska - Kinga Stefańska 3:1 (7, -5, 3, 8), stan meczu 1:2, Liu Jia - Pietkiewicz 3:0 (3, 11, 5), stan meczu 2:2, Li Quianbing - Li Qian 3:1 (-5, 7, 9, 8), stan i wynik końcowy meczu 3:2.