Poprowadź swoją drużynę w RPA i Wygraj Mundial! ?
- Jeśli cztery lata temu powiedzielibyście mi, że mecze na mundialu mogą być celem bukmacherskiej mafii, nie uwierzyłbym. Ale teraz to już co innego. Monitorowanie sytuacji w niższych ligach już nie wystarczy, mecze MŚ też mogą być podejrzane - mówił w piątek na konferencji prasowej Marco Villinger, dyrektor departamentu prawnego FIFA.
Ze szczególną uwagą FIFA przyjrzy się meczom ostatniej kolejki fazy grupowej. Z każdej czterozespołowej grupy do kolejnej rundy awansują dwa zespoły. Przeważnie przed ostatnią kolejką część drużyn jest już pewna tego, że zagra w 1/8 finału, inne wiedzą, że szans na to nie mają. Stwarza to potencjalne pole do nadużyć.
- To są mecze podwyższonego ryzyka - powiedział Villinger. - Ustawianie meczów to największe zagrożenie dla piłki nożnej, a ryzyko wzrasta w meczach o stawkę. Dlatego meczom z udziałem drużyn, które już się zakwalifikowały albo odpadły będziemy się bacznie przyglądać - dodał.
Przed mundialem FIFA poinformowała sędziów, piłkarzy, trenerów oraz wszystkich członków sztabów i delegacji drużyn, że będzie zwracać uwagę na niezwykłe typy u bukmacherów. Powołana została także specjalna organizacja "Wczesny System Ostrzegania", która bada niezwyczajne wzory typowania na całym świecie. Co więcej, uruchomiono także specjalną infolinię dla piłkarzy, trenerów i sędziów, przy pomocy której mogą oni zgłaszać wszelkie przejawy lub próby ustawiania meczów. Z tej możliwości jeszcze nikt do tej pory nie skorzystał.
- Jeśli dostaniemy jakiś sygnał lub dostrzeżemy najmniejszą nieprawidłowość, na pewno się tym zajmiemy - mówi Villinger i dodaje, że dokładnie zbadane będą mecze z ostatnich dziesięciu lat. - Będziemy mogli nałożyć sankcje na daną drużynę, wykluczyć ją z rozgrywek i pozbawić możliwości udziału w kolejnych - dodał.
Zdaniem FIFA bukmacherskie mafie są największym zagrożeniem dla jedności piłki nożnej. W Europie policja we współpracy z UEFĄ prowadzi śledztwa dotyczące ustawiania wyników ponad 200 meczów w 12 krajach. - Zagrożenie jest realne, ale jesteśmy w ścisłym kontaktem z UEFĄ, Interpolem i ponad 400 bukmacherami. Zrobimy wszystko, by sport był czysty - powiedział Villinger. Jego zdaniem największym wyzwaniem obecnie jest rynek południowo-wschodniej Azji kontrolowany przez organizacje przestępcze. - Monitorowanie już nie wystarcza, trzeba ulepszyć metody śledcze - mówi zdecydowanie Villinger.
Policja przejmuje obowiązki ochroniarzy na MŚ 2010 ?