• Link został skopiowany

Dąbrowianki szybko wróciły do domu. Teraz Muszynianka

Zawodniczki MKS-u po dwóch spotkaniach w Dąbrowie Górniczej były w komfortowej sytuacji. Wygrały dwa spotkania we własnej sali i potrzebowały tylko jednego zwycięstwa, aby znaleźć się wśród czterech najlepszych drużyn ekstraklasy.

Białostoczanki zapowiadały, że postarają się przedłużyć rywalizację. Jednak na zapowiedziach się skończyło. Zawodniczki Pronaru Zeto Astwy AZS-u przegrały we własnej sali 1:3.

Być może wynik spotkania byłby inny, gdyby nie problemy kadrowe białostockiej drużyny. Nie dość bowiem, że od dłuższego czasu z gry z powodu kontuzji są wyłączone Małgorzata Cieśla i Katarzyna Kalinowska, to rozchorowała się jeszcze Joanna Szeszko. Kapitan białostockiej drużyny dopadła angina ropna i w ogóle nie powinna zagrać. Zdecydowała się jednak wystąpić, ale była cieniem zawodniczki z poprzednich spotkań.

Z drugiej strony siatki rządziła natomiast Magdalena Śliwa. Doświadczona rozgrywająca (wybrana później na najlepszą zawodniczkę meczu) spokojnie prowadziła grę swego zespołu, wykorzystując niemal wszystkie warianty w ataku, i pierwszy set zakończył się zwycięstwem MKS-u. W drugiej partii nastąpił pogrom białostoczanek 11:25.

- W pierwszych dwóch setach siatkarki z Białegostoku nie poradziły sobie z presją. Bardzo się starały, ale nic im nie wychodziło. Przed meczem liczyłem, że tak się właśnie stanie - przyznał trener MKS-u Waldemar Kawka.

Trzeciego seta nieoczekiwanie wygrały miejscowe, ale w czwartym ponownie dominacja zespołu z Dąbrowy nie podlegała żadnej dyskusji.

- Jechaliśmy tutaj z założeniem, żeby jak najszybciej wrócić do domu, i to nam się udało zrealizować. Wypełniliśmy już nasz plan minimum na ten sezon, czyli jesteśmy w pierwszej czwórce, ale na tym nie zamierzamy poprzestać - podkreślał zadowolony trener Kawka.

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (19:25, 11:25, 25:20, 10:25)

AZS: Starzyk, Szeszko, Godos, Wysocka, Gierak, Ziemcowa, Saad (libero) oraz Gajewska, Boncheva, Właszczuk.

MKS: Pura, Liniarska, Szczurek, Sieczka, Śliwa, Gajgał, Strasz (libero) oraz Sadowska, Haładyn.

W półfinałach PlusLigi Kobiet zmierzą się:

Aluprof BKS Bielsko-Biała - Organika Budowlani Łódź oraz Muszynianka - MKS.

Komentarze (0)

Dąbrowianki szybko wróciły do domu. Teraz Muszynianka

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).