Buldogi z Olimpijskiej zdominowały przeciwnika przede wszystkim formacja młyna. Widzowie mogli jednak obejrzeć kilka widowiskowych akcji ataku Arki zakończonych przyłożeniami. - Nie chcieliśmy lekceważyć rywali, pamiętaliśmy jak Folc niedawno męczył się z Orkanem - powiedział portalowi www.arka-tv.pl młynarz Arki Jacek Wojaczek. Arka wygrała wysoko, bo bez względu na to, czy grają podstawowi zawodnicy czy ich dublerzy, wszyscy prezentują dobrą formę.
Arka Gdynia - Orkan Sochaczew 46:0 (29:0). Punkty dla Arki: Bartosz Walczuk 10, Krzysztof Korbolewski 6 oraz Marcel Zembroń, Mariusz Motyl, Paweł Nowak, Wojciech Ruszkiewicz, Michał Rogowski i Jacek Wojaczek po 5. Podobnie jak przed rokiem rugbiści Ogniwa nie istnieli w meczu z Budowlanymi w Łodzi. Porażka różnicą 90 pkt chluby Ogniwu nie przynosi, tym bardziej że grali już z zawodnikiem z RPA Christiaanem Esterhuizenem w III linii młyna. - Nie podjęliśmy walki i taki jest efekt - powiedział "Gazecie" Jerzy Jumas, trener sopocian.
Budowlani Łódź - WiwiPol Ogniwo Sopot 99:9 (47:6). Punkty dla Ogniwa Grzegorz Kurdelski 9. Do sensacji doszło w Olsztynie. Rugbiści Lechii Gdańsk przegrali z tamtejszym WMPD PUDiZ! - Przegraliśmy bo ich zlekceważyliśmy. Jest nam wstyd - mówił Marek Płonka, II trener Lechii. Zdaniem szkoleniowców gdańszczan błędem było rozpoczęcie meczu zbyt dużą ilością młodych, mniej doświadczonych graczy. Nie pomógł też Anglik Mick Griffin, o którym Janusz Urbanowicz, trener i zawodnik Lechii, powiedział że "ma niewielkie pojęcie o rugby".
WMPD PUDiZ Olsztyn - Lechia Gdańsk 23:22 (13:5). Punkty dla Lechii: Robert Kuźmiński, Tomasz Rokicki, Łukasz Doroszkiewicz i Rafał Wojcieszak po 5 oraz Zurab Zviadadze 2.