• Link został skopiowany

Real goni Valencię

Real Madryt nie ustaje w pogoni za Valencią. Stawką jest drugie miejsce w lidze i bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Real, który traci do zespołu z Estadio Mestalla 2 punkty na zakończenie 35. kolejki Primera Division pokonał na wyjeździe z czwartą w tabeli Osasuną Pampeluna 1:0.

35. kolejka Primera Division - tabela, wyniki, protokoły meczów

Mecz miał dramatyczny przebieg. Jedynego gola meczu zdobył w 51. minucie z rzutu karnego Julio Baptista. Bohaterem i antybohaterem w Realu był bramkarz, Iker Casillas. Najpierw w pięknym stylu obronił wykonywany przez Punala rzut karny, jednak na dziesięć minut przed końcem w głupi sposób zarobił drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Trener "Królewskich" zdjął z boiska Raula i wprowadził w jego miejsce Diego Lopeza. Mimo kilku okazji, zawodnikom z Pampeluny nie udało się odrobić strat i Real wywiózł cenne trzy punkty.

Valencia wygrywa, Barca czeka na tytuł

Po sobotnim zwycięstwie Barcelony z Cadizem 1:0, jakikolwiek inny wynik niż wygrana Valencii dałby Katalończykom tytuł. Na Estadio Mestalla istniała jednak tylko jedna drużyna - broniący się przed spadkiem goście nie potrafili się przeciwstawić walczącym o bezpośredni awans do Ligi Mistrzów gospodarzom i gładko przegrali 0:3.

W 23. minucie Ruben Baraja wykorzystał bardzo dobre podanie Pablo Aimara i z bliskiej odległości pokonał Franco Costanzo. Niecałe dziesięć minut później argentyński pomocnik zdobył drugiego gola. Znakomicie zachował się lewy obrońca Valencii, Emiliano Moretti, który wszedł w pole karne, ściągnął do siebie obrońców i bramkarza, po czym odegrał do Aimara. Rozgrywający gospodarzy nie miał problemów z trafieniem z pięciu metrów do pustej bramki.

Wynik spotkania ustalił tuż po przerwie David Villa. W polu karnym faulowany był Angulo, a Villa pewnie wykorzystał "jedenastkę". Było to jego 23. trafienie w sezonie. W tabeli strzelców wyprzedza go tylko Samuel Eto'o, który strzelił jednego gola więcej. Valencia ma osiem punktów straty do Barcelony, która rozegrała jedno spotkanie mniej.

Malaga spada z ligi

Pierwszym zespołem, którego w przyszłym sezonie nie zobaczymy na boiskach Primera Division jest Malaga, która przegrała u siebie z Racingiem Santander 2:3. Goście objęli prowadzenie już w 17. minucie po bramce Casquero. Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli i to dwoma bramkami. W 26. minucie wyrównał Alexis Ruano. Ten sam zawodnik strzelił też drugiego gola po dokładnym dośrodkowaniu Dudy. Druga połowa to ataki gospodarzy, jednak wyrównującą bramkę strzelili goście - Antonito wykorzystał dokładne podanie Damii.

Na dziesięć minut przed końcem Fernando Sanz zagrał ręką w polu karnym. Arnau obronił wprawdzie strzał Antonito, ale przy dobitce Juanjo był bezradny.