Meczem 1/16 finału Pucharu Polski z Lechią Gdańsk gliwiczanie mogli poprawić sobie nastroje przed kolejnymi spotkaniami w lidze, ale wyszło odwrotnie. Seria bez zdobytej bramki jeszcze się wydłużyła i dziś wynosi już 410 minut. Mimo to, trener Jiri Necek stara się być optymistą.
- Zagraliśmy lepiej niż w przegranym pojedynku z Pogonią Szczecin, w moich zawodnikach była chęć rehabilitacji. Mam nadzieję, że w niedzielę w Poznaniu będzie jeszcze lepiej... - podkreśla Czech.
Jednocześnie jednak widać, że coraz bardziej zależy mu na wzmocnieniach. Czy je dostanie? - Razem z prezesem i naszym skautingiem wytypowaliśmy piątkę piłkarzy. Tematy dwóch spośród nich są bardzo konkretne, ale wszystko zależy od rady nadzorczej. To ona musi zdecydować. My już więcej zrobić nie możemy - stwierdza Necek.