Na sześć dni przed wyborami parlamentarnymi Telewizja Polska zorganizowała debatę, w której wzięli udział przedstawiciele wszystkich komitetów wyborczych. Prawo i Sprawiedliwość reprezentował premier Mateusz Morawiecki, Koalicję Obywatelską Donald Tusk, Lewicę Joanna Scheuring-Wielgus, Trzecią Drogę Szymon Hołownia, Konfederację Krzysztof Bosak, a Bezpartyjnych Samorządowców Krzysztof Maj.
"Przedstawiciele każdego komitetu - poza PiS - mogli wyjść z debaty z poczuciem dobrze wykonanej roboty. Gdzie był kryzys morale, został osłabiony, gdzie wątpliwości o zdolności liderskie, już ich raczej nie ma" - oceniał debatę redaktor naczelny Gazeta.pl Rafał Madajczak.
W swoim stylu debatę skomentował Zbigniew Boniek w mediach społecznościowych. Zdaniem byłego prezesa PZPN-u najlepiej zaprezentował się przedstawiciel Trzeciej Drogi. "Powiem tylko jedno, Hołownia wygrał debatę w cuglach" - stwierdził Boniek.
W wystąpieniach przewodniczącego Polski 2050 bez wątpienia zaprocentowało obycie i doświadczenie w występowaniu przed kamerą, które nabył w czasach pracy w telewizji.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Były reprezentant Polski bardzo chętnie zabiera głos, odnosząc się do wypowiedzi polityków. W ostatnim czasie jego "ulubieńcami" stali się przedstawiciele ugrupowania Zbigniewa Ziobry, czyli Suwerennej Polski. Na Twitterze (czy też X) Boniek starł już się słownie z Jackiem Ozdobą czy Januszem Kowalskim.
Europosła określił wprost "debilem", gdy ten napisał po czerwcowym towarzyskim meczu Polski z Niemcami, że "Polska - Tusk 1:0". Za to z obecnym wiceministrem rolnictwa Boniek starł się dwukrotnie na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy. Ostatnio miało to miejsce w zeszłym tygodniu, gdy napisał wprost, że "Tego Kowalskiego i kilku innych to już słuchać nie mogę? Też tak macie? Co oni biorą?". W odpowiedzi Janusz Kowalski wyciągnął z archiwum zdjęcie Bońka z Wojciechem Jaruzelskim.
Komentarze (104)
Boniek wskazał zwycięzcę debaty. Jaśniej się nie dało. "W cuglach"