Świetny bilans Włókniarza ze Stalą. Przez 20 dwadzieścia lat tylko jedna porażka

Bartłomiej Jejda

26 maja 2016, 14:00

Historia pojedynków pomiędzy Włókniarzem a Stalą Rzeszów sięga lat pięćdziesiątych. Drużyna Stali ma w swoim dorobku dwa medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Od kilkunastu już lat nie potrafi jednak nawiązać do tradycji, a przez dwie ostatnie dekady, rzeszowianie w Częstochowie wygrali tylko raz.

Stal Rzeszów największe sukcesy święciła na początku lat sześćdziesiątych. Rzeszowianie zdobyli wówczas dwa tytuł Drużynowych Mistrzów Polski (1960-61), dwa srebrne medale DMP (1962-63) oraz jeden brązowy 1966. Później przez wiele lat "Żurawie" nie mogły nawiązać do tych osiągnięć. Wszystko zmieniło się w 1998 roku, kiedy trenerem drużyny został, po raz pierwszy zmieniający klub, Marek Cieślak. Pod jego batutą zespół, w którym znaleźli się między innymi Joe Screen, Maciej Kuciapa czy Rafał Trojanowski, stanął na najniższym stopniu podium drużynowej rywalizacji. Niestety, Cieślak powtórzył niejako wyczyn dokonany z Włókniarzem i po spektakularnym sukcesie, rok później Stal znalazła się wśród spadkowiczów. Od tej pory rzeszowianie nieustannie balansują między ekstraligą, a I ligą.

W listopadzie 2014 roku od drużyny odwróciła się dotychczasowa prezes oraz główny sponsor rzeszowskiego żużla - Marta Półtorak. Powodem tej decyzji był nieprzejrzysty regulamin, kary nakładane przez PZM oraz GKSŻ i problem z podziałem pieniędzy od sponsora tytularnego ekstraligi (konflikt interesów między sponsorem Stali firmą PGE a sponsorem rozgrywek Eneą). - Bilans spółki żużlowej jest wzorowy - zapewniał na łamach rzeszowskiej "Gazety Wyborczej" Marek Poręba, wiceprezes klubu. Niestety, szybko okazało się, że oparty na jednym dużym sponsorze budżet spółki ma gliniane podstawy. I chociaż przed sezonem 2015 prezes Andrzej Łabudzki mówił: - Jeżeli nie uda nam się zdobyć odpowiedniego budżetu, na ślepo nie będziemy się pchać do ekstraligi, by później przez lata ktoś gasił ten pożar - rzeczywistość okazała się inna.

Mimo utrzymania w ekstralidze, Stal Rzeszów została z niej wyrzucona za długi sięgające dwóch milion w złotych. Działacze do końca walczyli o możliwość startu w I lidze i dokonali tego dosłownie rzutem na taśmę, kilka godzin przed upływem ostatecznego terminu osiągając porozumienia z zawodnikami. Dzięki temu Stal ponownie rywalizować będzie z Włókniarzem.

W ostatnich 20 latach obie drużyny spotykały się na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej dziesięciokrotnie. Tylko raz górą okazali się goście z Rzeszowa. Było to w 2012 roku, gdy Stal wygrała z Włókniarzem czterema punktami. Spotkanie to pamiętają Artur Czaja oraz Maciej Kuciapa. Ten drugi uczestniczył w aż siedmiu ze wspomnianych dziesięciu pojedynków. Pięciokrotnie barw Włókniarza bronił Sebastian Ułamek. Trzy razy uczestniczyli w nich Czaja, a także Rafał Trojanowski oraz Dawid Lampart. Dwaj pierwsi prawdopodobnie nie zmienią swoich statystyk, bowiem bardzo prawdopodobne, że Ułamek zajmie miejsce Czai w składzie "biało-zielonych", natomiast póki co, temat startów Trojanowskiego w meczach ligowych nie istnieje.

Co ciekawe, obie drużyny spotkały się także w 1999 roku, gdy Stal Rzeszów walczyła w pierwszej lidze o medale, a Włókniarz ligę niżej. Było to możliwe dzięki temu, że włodarze z Podkarpacia zdecydowali o zgłoszeniu do ligi drużyny rezerw. Włókniarz, zmierzający w stronę ekstraligi, wygrał wówczas zdecydowanie (57:33).