W pierwszym mecz kwalifikacji reprezentacja piłkarzy ręcznych pokonała na Ergo Arenie Macedonię 25:20 (13:9). Wojownicy Tałanta Dujszebajewa prowadzili od początku do końca i są bardzo blisko awansu do igrzysk w Rio.
To miał być najtrudniejszy przeciwnik Polaków w turnieju kwalifikacyjnym do olimpiady. Z Macedonią, dziewiątą drużyną ostatnich mistrzostw świata, nasi brązowi medaliści wygrali tylko raz w historii. Po raz pierwszy pokonali ją w styczniu w Krakowie, podczas mistrzostw Europy. I to jedną bramką. Trzy pozostałe mecze przegrali.
Na przygotowania nie było wiele czasu. Nowy trener Tałant Dujszebajew, następca Michaela Bieglera, który odszedł po nieudanych mistrzostwach Europy, rozpoczął pracę z drużyną tydzień temu. Dziewięć intensywnych treningów poświęcił przede wszystkim taktyce. Wiadomo było jednak, że nie wszystko da się dopracować tak szybko.
Obawy rozwiali reprezentanci Polski. Już po pierwszym rzucie Michała Jureckiego z dystansu można było odetchnąć. To ci sami wojownicy - wrócili i grają tak, jak do tego przyzwyczaili swoich kibiców. Ci też nie zawiedli. Mecz oglądało aż 10 tys. osób.
Awans do Rio? Jest blisko. Do igrzysk awansują dwa najlepsze zespoły z czterech w grupie. W sobotę Polacy zagrają o 20.30 z Chile, w niedzielę - o 20 z Tunezją. W pierwszym spotkaniu Tunezyjczycy pokonali Chilijczyków 35:29.