Ashley Cole nienawidzi Anglii i Anglików!

Zły chłopiec Premiership, eks-małżonek Cheryl Cole i entuzjasta pozamałżeńskich romansów po raz kolejny podpadł opiniii publicznej.    

Tym razem poszło o wiadomość tekstową, za pośrednictwem której Cole zmienił swój status na Facebooku na: ''Nienawidzę Anglii i p******** ludzi tutaj!''. Miało być kameralnie, dla przyjaciół, ale jak się jest słynnym futbolistą, a do tego wrogiem publicznym numer 1 i pół, to chyba nie powinno ufa się nikomu.

Anglia oczywiście zadrżała z oburzenia, choć do tego akurat nie potrzeba było wiele. Cole i koledzy wrócili z RPA w niełasce, nie witani przez absolutnie nikogo, krytykowani za to szeroko ze wszystkich możliwych stron. W takiej atmosferze nie potrzeba wiele, żeby wywołać skandal, a Ashley powinien wiedzieć o tym najlepiej - wszak cały czas znajduje się na celowniku za fatalne traktowanie swojej byłej już żony, ulubienicy Wysp, Cheryl Cole.

Z jednej strony więc rozumiemy frustrację wywołaną nieustannym ostrzałem, z drugiej - gratulujemy bezmyślności. U mało kogo osiąga ona tak wysokie poziomy.

A z innej beczki - Cole ma już nową ukochaną, tancerkę go-go, Sarah Purnell . W całej sprawie dziwi nas tylko to, jak angielska prasa mogła w niej znaleźć jakikolwiek cień podobieństwa do Cheryl, nazywając najnowszą zdobycz Ashley'a ''lustrzanym odbiciem'' piosenkarki.

Hm.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.