Jeśli zostałyście w sobotę przed telewizorami na pomeczowe wywiady, wiecie już doskonale, że Zibi Bartman sam zapowiedział, że Rzeszowie "raczej" nie zostanie . Zawodnik przyznał, że klub nie podjął z nim rozmów, a on nam ma dwie "fajne" oferty zza granicy. Bartman ostateczną decyzję ma podjąć w tym tygodniu, ale jego odejście wydaje się być przesądzone. (Plotki mówią o kierunku tureckim).
Czyli znowu nasz obieżyświat nie zagrzeje miejsce na dłużej w żadnym klubie, uczciwie trzeba jednak przyznać, że sezon spędzony w drużynie mistrza Polski nie był dla Zbyszka jakoś szaleńczo udany. Ostatnio wypowiadał się bardo ładnie, dojrzale i z pokorą o roli rezerwowego, taki układ na dłuższą metę nie mógł go chyba jednak satysfakcjonować.
Czekamy na oficjalne komunikaty, ale chyba trzeba będzie się już powoli przyzwyczajać do myśli, że Zibiego w przyszłym sezonie na polskich parkietach nie zobaczymy.
Wygląda jednak na to, że będzie to jedyny exodus w Resovii. Ważne kontrakty mają Kosok i Ignaczak, lada dzień ma pojawić się informacja o przedłużeniu umów z Tichackiem i Schopsem. Zaraz po finale decyzję o pozostaniu w klubie przekazał dziennikarzom Olieg Achrem, z Rzeszowa nigdzie nie wybiera się również Paul Lotman.
Ostatnią niewiadomą pozostały losy Cichego Pita, ale wszelkie wątpliwości rozwiał dziś jego menadżer Ryszard Bosek.
A wracają do sprawy Zbyszka, jak oceniacie jego decyzję? Gdzie widzicie go w przyszłym sezonie?