1) Trener, czyli kategoria, której nie mogło zabraknąć kiedy naprzeciw siebie staje dwóch najprzystojniejszych siatkarskich szkoleniowców świata. Heląą.
Bułgaria: Radostin Stojczew
Wciąż nie możemy się nadziwić jakim cudem mocno opalony, siwowłosy i już nie pierwszej młodości Włoch może tak na nas działać. Pan Stojczew prezentuje zupełnie inny, by nie rzec słowiański typ urody, i również działa. (Niżej podpisana generalnie ma ostatnio "fazę" na dojrzałych mężczyzn. Wińcie Gary'go Barlowa). A tymczasem pierwszy set oczywiście dla Polski.
2) Skrzywdzeni przez oficjalną stronę mistrzostw
Bułgaria: Wiktor Josifow
Polska: (tak, znowu!) Michał Kubiak
Oczywiście do klasyki z Ligi Światowej by FIVB jeszcze daleko, ale okropne zdjęcia portretowe Michała Kubiaka na stronach internetowych turniejów powoli stają się już tradycją. A my się zastanawiamy skąd się to bierze. Przecież to nie tak, żeby Michał nie był fotogeniczny. Oświetlenie? Kąt? Ujęcia? A może siatkarz za bardzo bierze sobie do serca to całe pozowanie, this is volleyball i w ogóle? Jak myślcie?
Ale Kubiak, to ciągle Kubiak. 2:0.
3) Siatkarz z białą bronią
Bułgaria: Matej Kazijski
Polska: Zibi Bartman
Damn, sędziowie techniczni tak jak i wczoraj zachowali czujność i za wystawianie zawodnika spoza składu przyznają seta Bułgarom. Miecz Bartmana zdyskwalifikowany.
4) Siatkarz z nieokiełznaną fryzurą
Bułgaria: Hristo Tsetanow
Polska: Mateusz Mika
W sumie to nie wiemy, czy zwycięzcą tej kategorii powinien być bardziej czy mniej okiełznana fryzura. Postawmy więc może na to, komu ewentualne okiełznanie pomogło by w ogólnej aparycji, a komu nie. Wątpliwości być nie może - wygrywamy! Czwartego seta i całe spotkanie 3:1.
ruby blue
P.S. Patrzcie jakie ładne zdjęcie portretowe ma Krzyś Ignaczak? Da się? Da.
Komentarze (0)
Polska - Bułgaria: ciachowe konfrontacje na szczycie
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!