PŚ w Wiśle. Polska druga z identyczną notą jak Austria. Wygrała Norwegia

Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch zajęli drugie miejsce w drużynowym konkursie skoków narciarskich w Wiśle na inaugurację sezonu 2017/2018. Polacy uzyskali notę 1006,5 pkt, identyczną jak Austriacy. Zdecydowanie najlepsi byli Norwegowie. W niedzielę o godz. 15 zawody indywidualne. Relacja na żywo w Sport.pl

Polska pierwsza, za nią Austria ze stratą zaledwie 1,1 pkt, dalej Norwegia, gorsza od nas o zaledwie 2,9 pkt - tak wyglądała sytuacja po pierwszej serii. Minimalne różnice w czołówce zapowiadały emocje w walce o zwycięstwo do ostatniego skoku. Ale tak naprawdę już po pierwszej grupie drugiej serii niemal jasne było, że zwycięzcami zostaną Norwegowie.

To dlatego, że w zmiennym wietrze bardzo dobrze - aż na 129,5 m - poleciał Johann Andre Forfang, a nie poradzili sobie ani Daniel Huber (118 m), ani Piotr Żyła (116 m). Słabo wypadł też Markus Eisenbichler (118 m), więc Niemcy nie wykorzystali szansy na mocniejsze włączenie się do walki o podium. Po 5/8 konkursu Norwegia prowadziła z przewagą 19,9 pkt nad Polską i później spokojnie obroniła swoje prowadzenie.

Emocje mieliśmy już tylko jeśli chodzi o rywalizację o drugie i trzecie miejsce. Przed ostatnią grupą Andreas Wellinger i Stefan Kraft gonili Kamila Stocha. Niemiec uzyskał 125,5 m, Austriak 130, a Polak 127. W efekcie Kraft odrobił do nas dokładnie tyle, ile potrzebował - 6,6 pkt. W ten sposób Polacy i Austriacy wspólnie zajęli drugie miejsce, uzyskując notę 1006,5 pkt. Norwegowie byli lepsi o 15,3 pkt. Niemcom, którzy zajęli czwarte miejsce, do podium zabrakło 16,5 pkt.

Indywidualnie najlepszy w sobotę był Daniel Andre Tande. Drugi wynik uzyskał Kraft, a trzeci - Japończyk Junshiro Kobayashi. Najlepszy z Polaków - piąty - był Kubacki. Stoch miał siódmy rezultat, Kot ósmy, a Żyła - 22.

Oczywiście ta klasyfikacja nie jest liczona, zawody indywidualne odbędą się w niedzielę. W sobotę Polacy dobrze zaczęli sezon. Pod wodzą Horngachera podtrzymali świetną serię miejsc na podium w każdym drużynowym występie. W Pucharze Świata takich konkursów od przyjścia austriackiego szkoleniowca mamy już siedem. Do tego dołożyliśmy złoty medal MŚ w Lahti w bieżącym roku.

Zobacz wideo
Więcej o: