• Link został skopiowany

Fantastyczny spektakl Polski z Brazylią w Pucharze Świata! Rywale trochę mocniejsi

Polacy przegrali 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 11:15) najważniejszy mecz Pucharu Świata z Brazylią. Były emocje, ale i błędy Polaków. Zbyt dużo, by wygrać z takim rywalem. Szanse na złoty medal są już minimalne.
Wilfredo Leon, Polacy grają z Brazylią w Pucharze Świata
FIVB

– Nie przegrywamy tego przez siatkarskie błędy. Przez głowę – mówił w przerwie trzeciego seta Vital Heynen. Polakom nie wychodziło wtedy nic, jakby wciąż nie potrafili otrząsnąć się po przegranym drugim secie. Pierwszego wygrali do 19, w drugim bardzo długo szli łeb w łeb z Brazylijczykami. Aż do stanu 15:15. Wtedy nasi rywale zdobyli dwa punkty z rzędu, a Polacy wyrównali dopiero na 22:22. Przy stanie 23:23, po długiej wymianie piłkę na czystej siatce miał Aleksander Śliwka. Ale mimo tak dobrej sytuacji, pomylił się i uderzył w aut. Brazylijczycy mieli więc piłkę setową, zablokowali Śliwkę w kolejnej akcji i wygrali. Było 1:1. Zaczął się trzeci set, ale Polacy myślami pozostali w tym drugim.

"Z Leonem w składzie możemy marzyć o medalu w Tokio"

Zobacz wideo

Polska - Brazylia 2:3. Proste błędy przesądziły o porażce Polaków

I z zespołu świetnie serwującego, flotami odciągającego Brazylijczyków od siatki, stali się zespołem popełniającym błędy: od tych na zagrywce, przez te w ataku, po kuriozalne - wynikające z niedogadania się, kto ma odbić piłkę. Brazylijczycy szybko prowadzili 8:4, później zwiększyli tę przewagę do sześciu punktów (15:9) i jasne było, że set jest przegrany. Rywale grali jak natchnieni i w odróżnieniu od poprzednich setów przestali popełniać błędy. Zasłużenie wygrali trzeciego seta 25:19.

Kolejny set podobny był do poprzedniego. Tylko drużyny zamieniły się rolami i teraz to Polacy dawali lekcję Brazylijczykom. Rewelacyjnie zaczęli (5:0), konsekwentnie zwiększali przewagę (12:3), a trener Renan Dal Zotto zdjął najważniejszych zawodników, by odpoczęli przez nieuniknionym tie-breakiem. Polacy wygrali 25:16. 

Tie-brak wygrany przez Brazylijczyków, ale z niewiarygodną akcją Polaków

I w tym tie-breaku dopiero się działo! Był jak soczewka całego spotkania: pełen długich wymian, ale i błędów Polaków. W pamięci kibiców zostanie akcja z początku seta, gdy Wilfredo Leon nogą podbił piłkę tuż sprzed band reklamowych, a Michał Kubiak przez nie przeskoczył i dogonił piłkę będącą już blisko trybun – jakieś dwadzieścia metrów od siatki. Mało tego – przebił ją tuż za siatkę, a zaatakowali w aut. Było 2:2 i wydawało się, że taka akcja natchnie Polaków na resztę kluczowego seta. Niestety, to Brazylijczycy zdobyli kolejne trzy punkty (2:5) i tę przewagę długo utrzymywali. W końcówce Polacy zbliżyli się na dwa punkty (10:12), mieli doskonałą szansę do zdobycia kolejnego, ale po raz kolejny popełnili prosty błąd - Paweł Zatorski wrzucił Fabiana Drzyzgę w siatkę i nie udało się wyprowadzić ataku. Później nawet Leon pomylił się o dobry metr atakując w prostej sytuacji. Rywale wykorzystali pierwszą piłkę meczową i wygrali tie-braeka do 15:11. 

Polaków czekają jeszcze mecze z Japonią i Iranem. Szanse na zwycięstwo w turnieju mają wprawdzie minimalne, ale punkt zdobyty w meczu z Brazylią przybliża ich do srebra.

Więcej o:

Komentarze (28)

Fantastyczny spektakl Polski z Brazylią w Pucharze Świata! Rywale trochę mocniejsi

bubba222
6 lat temu
chyba jesteśmy jedyną drużyną z czołówki,gdzie podstawową zagrywką atakującego jest flot...zamiast walić,balonik...
thedymero
6 lat temu
Różnie to mogło się potoczyć
Śliwka zepsuł arcyważną piłkę na 24:23 w II secie bez bloku
Muzaj bardzo dobre spotkanie
W TB wyszła beznadzieja Drzyzgi
Zepsuł wystawy w 3 kontrach
Plus baloniki przy potężnej zagrywce Brazylii
Bieniek kiedyś świetnie serwował, Heynen go zniszczył swoją taktyką
Podobnie Drzyzgę
Wykorzystywanie jednej na 5 kontr zniszczyło nas w TB
Jak i ze Słowenią
Jest nad czym pracować
To i tak dobry rezultat jak na drużynę Michała Kiwiaka i Vitala "Floatowca" Heynena
Zobaczymy na IO jak floatowcy wyjdą na drużyny z atomową zagrywką
USA, Rosję, Brazylię
polak_z_hajfy
6 lat temu
Aha! I pamiętajcie żeby dzisiaj ograć Zera do zera...
guest_wiec1
6 lat temu
Ugrali tyle na ile im bra pozwolili. Jak tylko zaczynalo sie chciec bra to nasi przegrywali. 1.zespoly z Euro powinny olac ten turniej bo jest o nic i za wczesnie po Euro; 2.nie ma roszad na pozycji rozgrywajacego-Drzyzga wypalony nie ma konkurencji to swiruje jak dzis; 3. Na samym leonie nie pociagna bo i jemu glowa sie potrafi podpalic; 4. w sumie kurek zle nie zrobil-patrz pkt 1.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).