• Link został skopiowany

Była gwiazda Cracovii niewypałem w nowym klubie. Zarzuca kłamstwo prezesowi

Jewhen Konoplanka opuści CFR Cluj w zimowym oknie transferowym. - Jeśli mówimy o tych, którzy opuszczą nasz zespół, mogę wymienić trzech zawodników. Jednym z nich jest Konoplanka, ogromne rozczarowanie. Był moją nadzieją, ale niestety się myliłem - mówił prezes i właściciel rumuńskiej ekipy, Nelu Varga, w rozmowie z fanatik.ro. Słowa Vargi nie przypadły do gustu Ukraińcowi, który zarzucił mu kłamstwo.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl

Jewhen Konoplanka jest znany polskim kibicom głównie z występów w Cracovii, w której spędził niespełna półtora roku. W krakowskim klubie jednak nie zachwycił. Jego forma była daleka od oczekiwanej. W jej barwach w sumie strzelił cztery gole i zanotował dwie asysty w 38 meczach. W tegorocznym letnim oknie transferowym dołączył do CFR Cluj, z którym związał się dwuletnim kontraktem. Już teraz wiadomo, że jego umowa nie zostanie wypełniona, o czym niedawno poinformował prezes i właściciel rumuńskiej ekipy, Nelu Varga.

Zobacz wideo Jeszcze 5 lat temu Michał Probierz nie chciał być selekcjonerem. „Młodzieżówka była, jak moje dziecko"

Prezes CFR Cluj ogłosił ważną decyzję ws. przyszłości Konoplanki. "Ogromne rozczarowanie"

- Jeśli mówimy o tych, którzy opuszczą nasz zespół, mogę wymienić trzech zawodników. Jednym z nich jest Konoplanka, ogromne rozczarowanie. Był moją nadzieją, ale niestety się myliłem. Nie może być tak, że przed każdym oficjalnym meczem, kiedy trener wystawia cię do składu, dzień przed meczem mówisz trenerowi, że boli cię noga, że masz siniaka czy coś innego. Może on już się nie nadaje do futbolu, ale to nie ma znaczenia, to temat zamknięty. Rozstaniemy się z Konoplanką zimą - powiedział Varga w rozmowie z portalem fanatik.ro.

Konoplanka został skreślony przez prezesa CFR Cluj i w zimowym oknie transferowym pożegna się z klubem. Od początku tego sezonu 34-letni gracz wystąpił w czterech spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, spędzając na murawie zaledwie 54. minuty. Po raz ostatni pojawił się na boisku na początku listopada w ligowym starciu z FC Hermannstadt (0:1). Wówczas zameldował się na murawie w 80. minucie, zastępując Daniela Birligea.

Jewhen Konoplanka odpowiada na słowa prezesa

Słowa prezesa nie spodobały się Konoplance. 34-latek odniósł się do jego wypowiedzi na łamach ua.tribuna.com. - To nie było tak przed każdym meczem, kiedy schodziłem z boiska. Kiedy na treningach byłem w dobrej formie, a trener mnie komplementował, nawet potem nie potępiał mnie. Dlatego to, co powiedział prezes, nie jest prawdą. Gdybym wiedział, że zagram od pierwszych minut, ale pojawił się jakiś siniak, to byłbym gotowy na wstrzyknięcie środków przeciwbólowych i wzięcie tabletek. Wystarczy znaleźć się w podstawowym składzie. Ale niestety trener nigdy mnie nie postawił w składzie, chociaż kiedyś powiedział, że będzie mnie wystawiał od pierwszych minut. Jeśli chodzi o mecze, nie dotrzymał słowa. Nawet nie wystawiał mnie w roli zamiennika. Trwało to przez wiele meczów. Tu chodzi o zwykły szacunek. Ale ten trener nigdy w życiu o tym nie słyszał - stwierdził w rozmowie z muna.coa.tribu, cytowany przez portal gol24.pl.

W przeszłości Jewhen Konoplanka grał także w SK Dnipro-1, Sevilli, FC Schalke i Szachtarze Donieck.

Więcej o: