Bartosz Bereszyński już od jakiegoś czasu znajduje się o krok od przejścia do Napoli. Dalej jednak sprawa nie została zamknięta i Polak pozostaje piłkarzem Sampdorii. Najnowsze doniesienia przedstawił dyrektor sportowy Napoli, Cristiano Giuntoli. - Na razie nic nie jest przesądzone - stwierdził. Dlatego też Bereszyński wystąpił w ostatnim meczu przeciwko Sassuolo.
W środowe przedpołudnie Sampdoria grała na wyjeździe z Sassuolo i wygrała 2:1, dzięki dwóm szybkim bramkom, które w 25. i 28. minucie zdobyli Manolo Gabbiadini i Tommaso Auguello. To było dopiero drugie zwycięstwo Sampdorii w tym sezonie Serie A. Pełne 90 minut rozegrał Bartosz Bereszyński, dla którego mógł to być pożegnalny mecz w barwach Sampdorii.
- Napoli chce sfinalizować transfer przed następną kolejką Serie A. Bereszyński chciał się pożegnać z fanami po wygranej nad Sassuolo i nie założył opaski kapitańskiej, chociaż przyszła jego kolej - mówił włoski dziennikarz specjalizujący się w rynku transferowym, Luca Marchetti. Bereszyński gra w Sampdorii od stycznia 2017 roku. W ciągu sześciu lat dla drużyny z Genui rozegrał 187 spotkań, w których strzelił gola i zaliczył osiem asyst.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Bartosz Bereszyński rozegrał w tym sezonie Serie A 15 spotkań. Jego Sampdoria zajmuje obecnie 18. miejsce w tabeli, a więc pierwsze w strefie spadkowej. Polak wystąpił także we wszystkich meczach reprezentacji na mundialu w Katarze, gdzie zbierał pozytywne recenzje, mimo iż grał na, nietypowej dla siebie, lewej stronie defensywy.