Kibic zaatakował piłkarza i groził mu śmiercią. Już wymierzał cios [WIDEO]

Skandaliczne sceny we Włoszech. W meczu Serie C na boisku pojawiły się race i kibice, a jeden z nich groził piłkarzowi, że go zabije. W ostatniej chwili został zatrzymamy, gdy wymierzał cios zawodnikowi.
Zobacz wideo "Bartnikowi trzeba dać czas. Na pewno ma ciekawe pokolenie"

Do skandalicznych wydarzeń doszło w 63. minucie meczu Foggia - Catanzaro. Wtedy gospodarze przegrywali aż 1:5. Zdenerwowani takim wynikiem kibice rzucali różne przedmioty na boisko. W polu karnym bramkarza Foggii - Joaquina Domingo Dalmasso pojawiła się też raca. Pietro Iemmello, który za chwilę miał wykonać rzut karny, został zaatakowany przez chuligana, który wbiegł na boisko. Próbowali zatrzymać go ochroniarze, ale nie zdążyli. Zawodnik umiejętnie uniknął uderzenia, a w porę zareagowali jego koledzy z drużyny i powstrzymali chuligana.

Chuligan groził śmiercią zawodnikowi

Chuligan został zatrzymany przez ochroniarza. Zdążył jednak zagrozić Pietro Iemmello, że go zabije. Gdy wydawało się, że sytuacja się uspakaja, na boisku znów pojawili się kolejni kibice. Chwilę później sędzia pokazał czerwoną kartkę jednemu z członków sztabu szkoleniowego gospodarzy.

Mecz został przerwany na ponad dziesięć minut. Po wznowieniu Pietro Iemmello zrezygnował już z wykonania rzutu karnego. Dalmasso obronił strzał Sounasa, ale skutecznie dobił Gatti.

Ostatecznie Foggia przegrała z Catanzaro 2:6. Gole dla gospodarzy Alessio Curcio (6.) i Vincenzo Garofalo (77.), a dla gości: Pietro Iemmello dwie (7., 45.), Tommaso Biasci dwie (25., 59.) i po jednej: Jari Vandeputte (39.) i Riccardo Gatti (75.).

Foggia z 48 punktami zajmuje ósme miejsce w tabeli włoskiej Serie C. Catanzaro jest na trzeciej pozycji (63 punkty) i zagra w barażach o awans do Serie B. Traci bowiem trzynaście punktów do prowadzącego Bari, które już zapewniło sobie awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.