Nicola Zalewski znalazł się na liście zawodników powołanych do reprezentacji Polski na październikowe mecze eliminacji MŚ w Katarze z San Marino oraz Albanią, natomiast został z niej usunięty po tym, jak pojawiła się informacja o śmierci jego taty, Krzysztofa Zalewskiego. "Nicola nie jest w stanie być z nami, to dla niego trudny czas, musi być z rodziną. W pełni go wspieramy" - powiedział Paulo Sousa na początku październikowego zgrupowania biało-czerwonych.
Zbigniew Boniek został poproszony przez "La Gazzettę dello Sport" o opinię na temat afery z udziałem Nicoli Zalewskiego. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wziął w obronę 19-letniego pomocnika. "Nicola to dobry piłkarz i jeszcze lepszy człowiek. To, co się stało, na pewno nie wygląda dobrze pod względem wizerunkowym, ale ja nie przesadzałbym z ocenami. Przechodzi przez trudny okres, wyszedł ze znajomymi, żeby odreagować. Zrobił głupotę, ale ma 19 lat i chyba każdy popełniał głupoty w jego wieku. Wtedy jednak nie było mediów społecznościowych" - powiedział.
"La Gazzetta dello Sport" informowała w piątek 8 października, że Roma może ukarać zawodnika grzywną. Całą sytuację na łamach Sport.pl skomentował agent Nicoli Zalewskiego, Giovanni Ferro. "To nonsens. Niestety media nie mają nic do roboty poza pisaniem takich newsów. Roma rozumie całą sytuację i raczej nie ukarze Nicoli" - powiedział. Zep Dembo, członek grupy muzycznej Dark Polo Gang przeprosił wszystkich za publikację filmu z Zalewskim. "To wina mojej lekkomyślności. Bardzo chcę przeprosić wszystkich. Bardzo mi przykro, że postawiłem w trudnej sytuacji zawodnika Romy" - napisał na Instagramie.
Nicola Zalewski wystąpił w dwóch meczach tego sezonu Serie A u Jose Mourinho (z Lazio oraz Empoli) i łącznie przebywał na boisku przez dziewięć minut. Kontrakt reprezentanta Polski z Romą jest ważny do końca czerwca 2025 roku.
Komentarze (2)
Boniek komentuje aferę z Zalewskim. "Wtedy nie było mediów społecznościowych"