Ależ wieści z Barcelony! Szybciej niż wszyscy myśleli. "Flick rozważa powołanie go"

FC Barcelonę czeka niezwykle intensywny okres. Hansi Flick ma jednak spore problemy kadrowe, gdyż wielu zawodników boryka się z kontuzjami. Do składu wrócił ostatnio Frenkie de Jong, co jest dużym wzmocnieniem środka pola. Ale jak się okazuje, to nie koniec dobrych informacji dla szkoleniowca. "Mundo Deportivo" ogłasza, że w kadrze na mecz z Sevillą może znaleźć się piłkarz, którego na murawie nie widzieliśmy prawie rok.

FC Barcelona od samego początku sezonu spisuje się znakomicie. Poza dwiema wpadkami - z AS Monaco oraz Osasuną, wygrała wszystko. Mimo że Hansi Flick może liczyć na Roberta Lewandowskiego, który strzela dosłownie jak na zawołanie, to boryka się z licznymi kontuzjami w zespole. Do tego grona dołączył również w niedzielę Ferran Torres, który doznał urazu mięśnia dwugłowego uda i według "AS" czeka go 4-5 tygodni przerwy. 

Zobacz wideo ZASA Kędzierzyn-Koźle pomimo problemów kadrowych wygrała z Treflem Gdańsk. Igor Grobelny MVP spotkania

Szykuje się wielki powrót. "Serce Barcelony" może wystąpić po ponad 330 dniach

Niemiecki szkoleniowiec ma zatem coraz większe problemy. Kontuzjowani są wciąż: Marc-Andre ter Stegen, Ronald Araujo, Andreas Christensen, Marc Bernal oraz Fermin Lopez. Parę dni temu po półrocznej przerwie do gry wrócił za to Frenkie de Jong. I to jest wreszcie dobra wieść dla katalońskiego klubu, a to wcale nie musi być koniec. 

Dziennik "Mundo Deportivo" ogłosił w poniedziałek, że "Flick rozważa powołanie Gaviego do kadry na najbliższy mecz z Sevillą". "Sztab uważa, że może być to idealny moment na powrót" - czytamy. Wszystko zatem w rękach trenera, który będzie zarządzał powrotem piłkarza do gry. "Zbliża się koniec ciemnego tunelu. Czeka go ostatnia faza rekonwalescencji. Jeśli nie będzie odczuwał żadnego dyskomfortu, to 'serce drużyny', jak nazywał go Xavi, może wybiec na murawę" - przekazano.

Gdyby faktycznie taki scenariusz się sprawdził, to Gavi mógłby pojawić się na boisku po raz pierwszy od 336 dni. Nieco dłużej, bo aż 348 dni temu miał miejsce jego ostatni występ w Barcelonie. Miesiąc temu pomocnik wrócił do treningów z Barceloną i momentalnie pokazał, że nie zapomniał, jak się gra w piłkę. - Kiedy jest na murawie, to boisko płonie - opisuje go sam szkoleniowiec.

Flick może mieć kolejny powód do zadowolenia, gdyż dziennik podaje, że w meczu z Sevillą gotowy do gry będzie również Dani Olmo. Wielu ekspertów uważa, że to spotkanie będzie również szansą debiutu w FC Barcelonie dla Wojciecha Szczęsnego. 

Wicemistrz Hiszpanii po dziewięciu kolejkach ligowych jest liderem tabeli z dorobkiem 24 pkt. Drugi Real Madryt ma na koncie trzy punkty mniej. Obie drużyny zmierzą się pierwszy raz w tym sezonie 26 października na Santiago Bernabeu.

Więcej o: