Robert Lewandowski przeżywa obecnie wyraźny spadek formy strzeleckiej. Kapitan reprezentacji Polski ostatnio do siatki rywali trafił trzy tygodnie temu w meczu z ostatnim w tabeli LaLiga Elche. Wówczas zanotował dwa trafienia. Szansę na przełamanie tej kiepskiej serii miał w niedzielę. Tego dnia FC Barcelona zmierzyła się z Atletico Madryt. Polak niestety znów zawiódł. "Cierpi na niepokój związany z niestrzelaniem bramek w ostatnich meczach." - czytamy w "AS-ie".
Hiszpanie wytykają mu szczególnie zmarnowaną sytuację z 76. minuty, gdy mając przed sobą jedynie Jana Oblaka, zaliczył fatalne pudło. "Marca" ponownie zwraca uwagę na tę okazję. "Niewykorzystana szansa przeciwko Oblakowi, kiedy Raphinha stał zupełnie sam po prawej stronie, była prawdziwym odzwierciedleniem obsesji, która towarzyszy napastnikowi FC Barcelony w jego ostatnich występach." - czytamy w tekście. Dziennikarze podali także bardzo rozczarowujące statystyki napastnika. Od początku roku Lewandowski strzelił zaledwie cztery gole w 11 meczach.
Na tym nie koniec. Hiszpanie mają także wątpliwości w sprawie przyszłości Lewandowskiego w Barcelonie. "Jego transfer był niekwestionowanym sukcesem w pierwszej części sezonu, ale stał się podejrzanym dodatkiem w ostatnim fragmencie rozgrywek" - czytamy dalej.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pomimo nieskuteczności Lewandowskiego FC Barcelona pokonała Atletico Madryt 1:0. Dzięki temu zwycięstwu ekipa z Katalonii umocniła się na pozycji lidera La Liga. Po 30. kolejkach ma na koncie 76 punktów, o 11 więcej niż drugi Real Madryt. Lewandowski szansę na przełamanie będzie miał już w środę. Tego dnia o 22:00 FC Barcelona zmierzy się z Rayo Vallecano.
Komentarze (2)
Niepokój w Hiszpanii. Znowu chodzi o Lewandowskiego. "Problemy" i "obsesja"