W niedzielę FC Barcelona podejmowała na własnym stadionie Valencię w 24. kolejce LaLigi. Gospodarze wygrali to spotkanie 1:0. Zwycięskiego gola strzelił Raphinha w pierwszej połowie meczu. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale Ferran Torres trafił w słupek z rzutu karnego w 59. minucie. Z drugiej strony, Barcelona ma szczęście, że skończyło się 1:0, bo Valencia mogła mieć rzut karny. Sędzia nie podyktował "jedenastki" dla gości, co wywołało mnóstwo kontrowersji.
Zwycięstwo bardzo ucieszyło kibiców FC Barcelony i potwierdziło świetną formę tego klubu w LaLidze. Co więcej, drużyna z Xaviego zapisała się w tym meczu do historii. Stała się pierwszym zespołem, który stracił tylko jedną bramkę w pierwszych 12 meczach domowych w sezonie. Tym samym Marc Andre ter Stegen pobił rekord legendarnego Jose Angela Iribara z Athletiku Bilbao, gdyż wystąpił we wszystkich 12 starciach Barcy na Camp Nou.
Niemiec nie mógł wymarzyć sobie lepszego czasu na pobicie tego wyczynu, ponieważ ma on bardzo symboliczne znaczenie. W miniony weekend bramkarze hiszpańskich zespołów oddali hołd Iribarowi, nosząc czarne koszulki meczowe. W trykocie w tym kolorze występował właśnie Iribar, który przez całą karierę związany był z Athletikiem. Były bramkarz w zeszłą środę skończył 80 lat.
W spotkaniu z Valencią w ekipie z Katalonii zabrakło Roberta Lewandowskiego, który nadal leczy uraz. Niedawno media informowały, że Polak ma być gotowy na mecz z Athletikiem Bilbao w najbliższą niedzielę. Te informacje potwierdził również Xavi. - Robert jest prawie gotowy do powrotu do gry. Ten powrót będzie zależał od jego odczuć. Nie ustalamy konkretnych dat - powiedział trener FC Barcelony na konferencji prasowej.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzięki wygranej FC Barcelona umocniła się na pozycji lidera. Do tej pory zgromadziła 62 punkty, o dziewięć więcej niż drugi Real Madryt, który bezbramkowo zremisował z Realem Betis.
Komentarze (2)
Rekord Barcelony. Zbudowali mur. Nie ma mocnych