Real Madryt zakończył pierwszą część sezonu ligi hiszpańskiej na drugim miejscu z 35 punktami po 14 meczach. Wtedy zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego tracił dwa punkty do prowadzącej FC Barcelony. Obie drużyny zrównały się punktami w pierwszej kolejce po mundialowej przerwie - Real Madryt pokonał 2:0 Real Valladolid, a Barcelona zremisowała 1:1 w derbowym starciu z Espanyolem.
Hiszpański portal fichajes.net informuje, że trzech piłkarzy nie znajduje się w planach Realu Madryt na nowy sezon. Mowa o Mariano Diazie, Edenie Hazardzie oraz Danim Ceballosie, którzy dostali zgodę na zmianę klubu. W przypadku Mariano i Ceballosa umowy są ważne tylko do końca sezonu, a kontrakt Hazarda kończy się w czerwcu 2024 roku. "To ma uwolnić fundusz płacowy i pomóc zarobić pieniądze, które mogłyby być zainwestowane w transfery na nowy sezon. To też pomoże kontynuować przebudowę zespołu, którą Real przeprowadzał w ostatnich latach" - czytamy w artykule.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Fichajes.net dodaje, że Real Madryt znajduje się w świetnej sytuacji finansowej, ponieważ ma do dyspozycji nawet 425 mln euro netto, co pozwala klubowi walczyć o sprowadzenie dowolnego piłkarza. Taki budżet sprawia, że Real Madryt stawiany jest na czele niemal wszystkich "transferowych wyścigów". "Lato 2023 roku wydaje się idealnym momentem, by Florentino Perez wykonał kolejny ruch na rynku transferowym" - piszą hiszpańscy dziennikarze.
Z informacji kolportowanych przez hiszpańskie media w ostatnich tygodniach wynika, że głównym celem Realu Madryt na lato 2023 roku będzie sprowadzenie Jude'a Bellinghama z Borussii Dortmund. Dziennik "AS" informował 2 stycznia, że piłkarz ma poinformować BVB o swoich planach w pierwszych dniach stycznia. Real Madryt ma być "najlepiej przygotowanym klubem" do transferu, a Anglik miałby kosztować 100 mln euro plus 40 mln ewentualnych bonusów.