Bayern Monachium wciąż pozostaje niepokonany w lidze niemieckiej. Zespół prowadzony przez Thomasa Tuchela pokonał 1:0 FC Koeln po golu Harry'ego Kane'a i został nowym liderem na kilkanaście godzin, co najmniej do sobotniego meczu między Bayerem Leverkusen a Werderem Brema. Niemieckie media odnotowały historyczne wydarzenie przy okazji tego spotkania. Tuchel został pierwszym trenerem Bayernu od Louisa van Gaala, który nie dokonał żadnej zmiany w trakcie meczu Bundesligi. Van Gaal nie korzystał z ławki rezerwowych 11 grudnia 2010 roku w meczu z St. Pauli (3:0).
Tuchel tłumaczył się dziennikarzom z faktu, że nie dokonał żadnej zmiany w trakcie spotkania z Kolonią. - To dosyć niefortunna sytuacja. Nie dlatego, że nie ufam moim zawodnikom na ławce, ale z tego względu, że dobrze radziliśmy sobie w tym meczu. Kontrolowaliśmy to, co się działo na boisku. Zawodnicy z ławki zasłużyli na grę. Moim zamiarem nie było, by ich karać, to samo im przekazałem. Byłem zadowolony ze wszystkich na boisku i nie chciałem zakłócać rytmu, co mogłoby się skończyć ryzykiem prowadzącym do utraty gola - powiedział.
Trener Bayernu wskazał też, kogo potencjalnie mógł wówczas wpuścić z ławki rezerwowych. - Choupo-Moting dobrze pasował do Kane'a w tym meczu. Chciałem go na boisku przez wzrost i umiejętności gry w powietrzu. Wiedziałem, że Kolonia będzie nas wysoko naciskać, więc chcieliśmy kierować długie piłki na Choupo. To nie była decyzja przeciwko Thomasowi Muellerowi, cały czas myślałem o tym, jak mógłbym go wprowadzić do gry. Wszyscy powinni zachować spokój i nie mieć mi tego za złe. Przeprosiłem ich za to - dodał Tuchel.
- Zastanawiałem się nad daniem kilku minut Mathysowi Telowi lub Raphaelowi Guerreiro, ale wynik był na styku. Nie chciałem zakłócać tego rytmu, ale to zwykle się nie zdarza. W Bayernie zawsze zdarzają się takie sytuacje, w których zawodnicy siedzą na ławce, a chcą grać i mają jakość do tego, by wyjść w podstawowym składzie - podsumował Tuchel. Warto dodać, że w tym sezonie Mueller, Tel oraz Guerreiro rozegrali odpowiednio 483, 479 i 102 minuty.
Bayern odpadł już w drugiej rundzie Pucharu Niemiec po porażce 1:2 z Saarbrucken. Dużo lepiej sytuacja wygląda w Lidze Mistrzów, gdzie Bayern jest niepokonany i zapewnił sobie awans do 1/8 finału na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej.