Thomas Tuchel zastąpił Juliana Nagelsmanna na stanowisku trenera Bayernu Monachium. 49-latek podpisał kontrakt do końca czerwca 2025 r. Za nim już pierwsza konferencja prasowa, na której pojawił się w towarzystwie prezesa Bayernu Olivera Kahna i dyrektora sportowego Hasana Salihamidzicia. Pierwszy trening z zawodnikami, którzy nie pojechali na zgrupowania reprezentacji swoich krajów, przeprowadzi w poniedziałek.
Kulisy zmiany trenera Bayernu odsłonił niemiecki magazyn "Kicker". Wszystko miało potoczyć się bardzo szybko. We wtorek klubowi działacze zdecydowali się na roszadę i błyskawicznie skontaktowali się z Tuchelem, który najbardziej im odpowiadał jako potencjalny następca Nagelsamanna. "Sam Tuchel, który prowadził również rozmowy z Realem Madryt, Paris Saint-Germain i Tottenhamem Hotspur, odwołał swój wyjazd do Londynu. Tam chciał spotkać się z przedstawicielami Tottenhamu" - ujawnił "Kicker".
Były szkoleniowiec Chelsea błyskawicznie zgodził się na warunki Bayernu. Z decyzją poczekał jeden dzień, a już w czwartek uzgodnił długość kontraktu. Zdaniem magazynu spośród potencjalnych pracodawców Bayern był dla Tuchela "osobistym numerem jeden".
Doniesienia "Kickera" świadczą również o tym, że już niedługo z pracą w Tottenhamie może pożegnać się Antonio Conte. Poszukiwania jego następcy są na zaawansowanym etapie, skoro Tuchel osobiście miał spotkać się z przedstawicielami londyńskiego klubu. Wygląda też na to, że zagrożona jest także pozycja Carlo Ancelottiego w Realu Madryt i Christopha Galtiera W PSG, które niedawno odpadło w 1/8 finału Ligi Mistrzów po meczach właśnie z Bayernem Monachium.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Thomas Tuchel bez pracy pozostawał od 7 września 2022, kiedy to rozstał się z ekipą Chelsea, a na stanowisku zastąpił go Graham Potter. Wcześniej pracował również w PSG, Borussii Dortmund i FSV Mainz.