"Polski Messi" na ratunek Liverpoolowi. Arcytrudna sytuacja drużyny Kloppa

W ostatnich dniach Liverpool stracił dwóch ważnych zawodników z powodu urazów. To sprawia, że Juergen Klopp jest zmuszony do natychmiastowego znalezienia następców. Zdaniem brytyjskiej prasy może postawić na 19-letniego Mateusza Musiałowskiego, nazywanego "polskim Messim".

Niedzielne spotkanie z Manchesterem City nie zakończyło się w pełni pomyślnie dla Liverpoolu. Z jednej strony udało się wygrać 1:0, z drugiej poważnej kontuzji łydki doznał Diogo Jota, który wróci dopiero po mistrzostwach świata. A że wcześniej uraz kolana złapał Luiz Diaz (także będzie zdolny do gry po MŚ), to Juergen Klopp ma bardzo ograniczone pole manewru wśród atakujących.

Zobacz wideo Boniek: Jeśli tak, to Lewandowski powinien być drugi

Trudna sytuacja Liverpoolu. Mateusz Musiałowski dostanie szansę?

Do 13 listopada, gdy w Anglii rozpocznie się przerwa na mundial, Liverpool rozegra jeszcze osiem meczów. To sprawia, że jak najszybciej trzeba znaleźć zastępców dla kontuzjowanych zawodników. Nie można wykluczyć, że w tej sytuacji więcej szans na grę otrzymają gracze z drużyn młodzieżowych.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jak informuje brytyjski dziennik "Daily Mirror", w gronie kandydatów do zajęcia miejsca po Jocie i Diazie jest Mateusz Musiałowski. W 2020 roku utalentowany zawodnik dołączył do akademii Liverpoolu, którą wybrał kosztem choćby Arsenalu. Od tego czasu zdążył podpisać swój pierwszy profesjonalny kontrakt, uczestniczył też w treningach pierwszej drużyny.

Bardzo pozytywnie na temat Polaka wypowiadał się choćby Virgil van Dijk, jeden z najlepszych zawodników wicemistrzów Anglii. Pseudonim "polski Messi" wziął się za sprawą efektownych akcji, które nierzadko kończyły się bramkami. 19-letni skrzydłowy nie ukrywa, że pod tym względem naśladuje Argentyńczyka. - Kiedy widzę przestrzeń, po prostu staram się ją wykorzystać. Widziałem wiele takich goli Lionela Messiego, staram się być taki jak on i chcę, aby było to powtarzalne - powiedział. 

Choć ostatnim czasie rozwój kariery Musiałowskiego wyhamował m.in. przez kontuzje i brak konsekwencji, to być może perspektywa gry w pierwszej drużynie sprawi, że zawodnik zmotywuje się do jeszcze cięższej pracy i w ten sposób przekona do siebie Juergena Kloppa. W miniony wtorek 19-latek wystąpił od pierwszej minuty w spotkaniu EFL Trophy z Accrington Stanley (2:3). Na murawie spędził 68 minut, ale nie udało mu się strzelić gola ani zanotować asysty.

Liverpool walczy o kolejne punkty w Premier League. Najbliższym rywalem West Ham

Przed rozpoczęciem przerwy na mundial Liverpool chce jak najbardziej zbliżyć się do czołowej czwórki Premier League. Ważny krok w tym kierunku został wykonany w minioną niedzielę, gdy podopieczni Kloppa wygrali 1:0 z Manchesterem City. W środę 19 października będą mieli szansę na kolejne punkty, gdy o godzinie 20.30 czasu polskiego zagrają z West Hamem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.