• Link został skopiowany

Kilka dni temu walczył o Ligę Mistrzów, a teraz zagra na zapleczu ekstraklasy

Lechia Gdańsk spadła z ekstraklasy i przygotowuje się do rozgrywek pierwszej ligi. Szuka kolejnych wzmocnień, które pozwolą szybko wrócić na szczyt. Najnowszym nabytkiem klubu jest Rifet Kapić, który jeszcze kilka dni temu grał w eliminacjach Ligi Mistrzów. Przy okazji głoszenia transferu pomocnika Lechia zaliczyła sporą wpadkę.
Rifet Kapić
Screenshot YT: https://www.youtube.com/watch?v=GY0bNs9rxjs

W pierwszym spotkaniu nowego sezonu Lechia Gdańsk zagra na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Trener zespołu Szymon Grabowski przyznawał na konferencji prasowej, że sytuacja kadrowa drużyny jest bardzo trudna, ale obiecywał kibicom, że prowadzeni przez niego piłkarze "tanio skóry nie sprzedadzą". 

Zobacz wideo Leon: Dobra obrona? Coś robiliśmy na treningu

Lechia ogłosiła transfer piłkarza. Dopiero grał w Lidze Mistrzów

Szkoleniowiec nie ukrywał jednak, że Lechia potrzebuje wielu jakościowych wzmocnień, a największe problemy ma ze środkiem obrony. Z Chrobrym Głogów klub zagra w zasadzie bez obrońców. Kontuzjowani są Stec, Brylowski i Koperski. Trener będzie musiał wspierać się piłkarzami najprawdopodobniej z linii pomocy. 

- Jestem na bieżąco informowany o etapie wzmocnień. To, że nikt nowy nie pojedzie do Głogowa, nie oznacza, że nie będziemy bogatsi o nowych piłkarzy w weekend. Liczba nowych zawodników musi się zakręcić około 10 - mówił Grabowski na przedmeczowej konferencji prasowej, cytowany przez portal lechia.gda.pl.

Minął jeden dzień i życzenie trenera Grabowskiego w sprawie wzmocnień zaczęło się spełniać. Lechia ogłosiła transfer i przy okazji zaliczyła sporą wpadkę. Na stronie klubu pojawiła się sesja zdjęciowa z bośniackim pomocnikiem Rifetem Kapiciem, co szybko zauważyli kibice. Klub jednak ją usunął, bo... nie zdążył oficjalnie przedstawić nowego zawodnika. Jednak kilka godzin później wszystko stało się jasne i przekazano, że Kapić został do Lechii wypożyczony z łotewskiej Valmiery. Plotki o jego przyjściu krążyły po Gdańsku od kilku dni. Nowy nabytek gdańszczan jeszcze w środę 19 lipca grał w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Odpadł z Ligi Mistrzów i prawie od razu trafił do Lechii. Pomoże w walce o ekstraklasę

Klub Bośniaka odpadł z tych rozgrywek po dwumeczu ze słoweńską Olimpiją Ljubljana (2:4 w dwumeczu). Wypożyczenie do Lechii jest ciekawe również z tego powodu, że środkowy pomocnik dopiero kilka tygodni temu został piłkarzem łotewskiej drużyny, a jego transfer miał kosztować aż pół miliona euro. W poprzednim sezonie Kapić występował w ukraińskiej Premier Lidze, gdzie zagrał 23 mecze, strzelił sześć goli i zanotował dwie asysty. To kolejny po Luisie Fernandezie zawodnik, który swoim profilem bardziej pasuje do klubu ekstraklasowego niż pierwszoligowego.

"Rifet Kapić to bardzo utalentowany, lewonożny, bośniacki zawodnik, który ma świetną technikę i wizję gry. Zgodził się dołączyć do Lechii Gdańsk na roczne wypożyczenie z Valmiery, ale naszym celem jest, aby Rifet pozostał z nami na kolejne sezony jako kluczowy zawodnik naszej drużyny" - powiedział prezes Lechii Paolo Urfer.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jak to się stało, że do Lechii trafił piłkarz, który dopiero co przeszedł do innego klubu? Wydaje się, że po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów Valmiera nie potrzebuje tak dobrego i zapewne drogiego w utrzymaniu zawodnika. Wygląda też na to, że właściciel łotewskiego zespołu - Ralph Oswald Isenegger - może być powiązany z funduszem, który zaraz oficjalnie przejmie Lechię. W przeszłości współpracował już z nowym prezesem gdańskiego klubu. 

Więcej o:

WynikiTabela