W styczniowym oknie transferowym Jakub Moder w końcu zmienił klub. Polak opuścił Brighton na zasadzie transferu definitywnego i przeniósł się za około 1,5 mln euro do Feyenoordu Rotterdam. Moder zadebiutował w hitowym spotkaniu przeciwko Ajaksowi Amsterdam (1:2). "Godzina gry. Bezbarwnej gry, bez fajerwerków, konkretów. Na domiar złego, jego zmiennik niedługo później zdobył bramkę. Miejmy nadzieję, że z kolejnymi występami będzie tylko lepiej" - pisał profil Feyenoord Polska.
Moder znalazł się też w wyjściowym składzie Feyenoordu na mecz z PSV Eindhoven w Pucharze Holandii. Zespół Briana Priske przegrał 0:2, a Moder zagrał 70 minut. - Moder będzie miał więcej meczów, żeby się pokazać, ale nie będzie ich najlepszym pomocnikiem. Prawdopodobnie będzie rywalizował z Ramizem Zerroukim o miejsce w składzie na pozycji defensywnego pomocnika - mówił Michael Statham, dziennikarz portalu football-oranje.com.
Feyenoord awansował do play-offów Ligi Mistrzów, gdzie zagra z Milanem. Dużo gorzej sytuacja wygląda w Eredivisie, gdzie Feyenoord zajmuje piąte miejsce z 36 punktami i traci czternaście do prowadzącego PSV. Ostatnio powstało niemałe zamieszanie wokół trenera Briana Priske, który miał zostać zwolniony mimo zwycięstwa 3:0 nad Bayernem Monachium. Finalnie tak się nie stało.
Martijn Krabbendam, dziennikarz "Voetbal International" wypowiedział się w ostrych słowach nt. stanu Feyenoordu. Jego zdaniem potrzebna jest natychmiastowa interwencja. - Dwanaście punktów straty to koniec historii dla Feyenoordu w tym sezonie. Obawiam się, że życie w tej drużynie po prostu wygasło. To zadanie dla Priske, ale nie sądzę, żeby miał na to jakiekolwiek rozwiązanie - powiedział (cytat za: feyenoord24.net).
Zobacz też: W dniu 40. urodzin Ronaldo ogłosił nt. końca kariery. Poszło w świat
- W takich sytuacjach zawsze należy sobie zadać pytanie: czy drużyna się rozwija? Czy widać w niej energię, radość z gry? Czy efekty pracy sztabu szkoleniowego są zauważalne? Jeśli odpowiedzi na te pytania są negatywne, to znak, że problem jest naprawdę poważny. Nie można zakładać, że nagle wszystko wróci do normy. To bardzo smutna konstatacja, ale prawda jest taka, że Feyenoord się wypalił - dodał dziennikarz.
Krabbendam twierdzi, że w obliczu kryzysu pracę w Feyenoordzie może stracić nie tylko trener Priske, ale też Dennis te Kloese, dyrektor generalny. - Niektórym członkom Rady Nadzorczej kończy się kadencja, więc i tam mogą nastąpić zmiany. W klubie zbliża się prawdziwa burza - podsumował Holender.
W kolejnym meczu Feyenoord zagra ze Spartą Rotterdam. To spotkanie odbędzie się w sobotę o godz. 21:00.
Komentarze (0)
Moder dopiero tam przeszedł, a tu taki cios. "Zbliża się prawdziwa burza"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!