W piątek, 5 stycznia kibice angielskiej piłki nożnej, zasiadający przed telewizorami, mieli do wyboru aż trzy mecze w Pucharze Anglii. Co ciekawe, wszystkie spotkania rozegrano w Londynie. Fani, którzy zdecydowali się wybrać starcie Brentford - Wolverhampton Wanderers obejrzeli najwięcej goli.
Widowisko na Brentford Community Stadium zakończyło się remisem 1:1. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się napastnik gospodarzy Neal Maupay, a wyrównał już po zmianie stron pomocnik gości Thomas Doyle, zdobywając debiutancką bramkę w barwach Wolves. 22-letni Anglik popisał się przepięknym, potężnym uderzeniem, po którym piłka wylądowała w okienku bramki Thomasa Strakoshy.
Warto dodać, że zawodnicy Wolverhampton Wanderers już od 9. minuty musieli grać w "dziesiątkę". To wtedy po faulu na Christianie Norgaardzie z boiska wyleciał Joao Gomes. Co ciekawe, arbiter spotkania - Tony Harrington - wyciągnął wtedy z kieszeni okrągły kartonik, co wywołało wielkie poruszenie w mediach społecznościowych. Kibice zaczęli się zastanawiać się nad jej znaczeniem.
Z pomocą przyszli zagraniczni dziennikarze, którzy rozwiązali zagadkę "tajemniczego" kartonika. Jak podaje portal "Sport Bible", okrągłe czerwone kartki zostały pierwotnie wprowadzone, aby pomóc zarówno piłkarzom, jak i kibicom, którzy nie potrafią rozróżnić kolorów. Dzięki swojemu kształtowi, miały także pomóc arbitrom w szybkim podejmowaniu decyzji bez patrzenia.
To nie pierwszy raz, kiedy w Anglii została pokazana okrągła czerwona kartka. Na początku ubiegłego roku sędzia pokazał kartkę w tym samym kształcie w starciu Wrexham - Sheffield United.
Remis w meczu Brentford - Wolves oznacza, że o awansie do czwartej rundy zdecyduje powtórzone spotkanie.
Komentarze (1)
Niecodzienna sytuacja. Sędzia pokazał okrągłą kartkę. Wyjaśniamy, co oznacza