Benfica grzmi na Chelsea: Brak szacunku, doprowadzają go do szału

- To brak szacunku do nas wszystkich, do Benfiki - awanturował się Roger Schmidt podczas konferencji prasowej. Mowa o ofercie złożonej przez Chelsea za Enzo Fernandeza. Anglicy chcieli zapłacić dużo mniej, niż początkowo zapewniali. - Mogą go mieć tylko wtedy, gdy zapłacą klauzulę - mówił trener Benfiki.

Chelsea niemal od samego końca mundialu w Katarze stara się o pozyskanie Enzo Fernandeza. Trudno się dziwić, bo młody pomocnik Benfiki Lizbona i reprezentant Argentyny został wybrany Najlepszym Młodym Piłkarzem turnieju. Sięgnął też po pierwszy w karierze tytuł mistrza świata. Jednakże pozyskanie go nie jest takie proste. Benfica stawia twarde warunki i mówi wprost, że trzeba zapłacić klauzulę odstępnego, by zacząć bezpośrednie negocjacje z zawodnikiem. 

Zobacz wideo Milik: Gdy zerwałem więzadła, Ronaldo był moją inspiracją. Jego historia bardzo mi pomogła

- To był temat, o którym mówiło się dużo w tym tygodniu. Enzo to dobry chłopak i wyjątkowy zawodnik, chcemy, żeby został, sytuacja nie jest łatwa. Wygrał mundial, miał propozycje, w grę wchodzą duże pieniądze. Jest młodym zawodnikiem, to jest mylące, wszyscy to rozumiemy. Ale jest wspaniałym człowiekiem - mówił o nim trener Benfiki, Roger Schmidt.

Benfica nie chce oddać Fernandeza. Schmidt: Jeśli ktoś przebije klauzulę, to może go stracimy

Wspomniane pieniądze to kwota 120 milionów euro - tyle wynosi klauzula odstępnego. Wiedziała o tym Chelsea, która według angielskich mediów złożyła pierwszą ofertę za Fernandeza, co na konferencji prasowej potwierdził Schmidt. Media pisały, że londyńczycy zaproponowali "tylko" 90 milionów, co także zostało poniekąd potwierdzone przez szkoleniowca. W rozmowie z dziennikarzami bardzo krytycznie wypowiedział się o podejściu Chelsea. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

- To brak szacunku do nas wszystkich, do Benfiki. Doprowadzają zawodnika do szału. Udają, że chcą zapłacić klauzulę, a potem chcą negocjować. Próbowali go skusić, ale wiedzą, że mogą go mieć tylko wtedy, gdy zapłacą klauzulę. O Enzo to wszystko, co powiem i nie zamierzam odpowiadać na więcej pytań w tej sprawie - mówił Schmidt przed meczem Portimonense.

Według medialnych doniesień Chelsea wciąż pracuje nad transferem. Nie chce zapłacić klauzuli wykupu, ale przygotowała alternatywę w postacie trzech piłkarzy włączonych w transfer. Mowa o Hakimie Ziyechu, Datro Fofanie i Andreyu Santosie. 

Dużo mówiło się także o konflikcie na linii Enzo Fernandez - Roger Schmidt. Trener i kibice byli wściekli na piłkarza, gdy ten mimo zakazu wyleciał do Argentyny, by świętować Nowy Rok. 

- Nie miał pozwolenia na wyjazd do Argentyny, to niedopuszczalne. Będą konsekwencje, nie powiem jakie - mówił Schmidt. Ale to w żaden sposób nie wpływa na jego stosunek do przyszłości piłkarza. Rozstanie zakłada tylko w jednej sytuacji. - Nie chcemy go sprzedawać ani ja, ani prezes. Każdy wie, że ma klauzulę. Jeśli będzie chciał odejść i ktoś przebije klauzulę, to może wtedy go stracimy - zakończył.

Więcej o:
Copyright © Agora SA