W sobotę bohaterem derbów Moskwy został Grzegorz Krychowiak, który zdobył piękną bramkę dla Lokomotiwu w wygranym 2:0 meczu z CSKA. Rafał Augustyniak aż tak często nie strzela goli, ale jak już strzela to efektownie. Tak było w niedzielnym meczu z Krasnodarem, kiedy Polak zdobył dwie bramki dla Uralu. Obie bardzo podobne: po strzałach sprzed pola karnego, przy słupku (pierwszy) i od słupka (drugi).
Dwa efektowne gole Augustyniaka
Zanim jednak trafił Augustyniak, gola strzelił Krasnodar. W 12. minucie prowadzenie dał im 21-letni napastnik Shapi Suleymanov. Od 35. minuty drużyna z Kransoradu musiała jednak radzić sobie w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę otrzymał Igor Smolnikow. Wtedy rozpoczął się show polskiego środkowego pomocnika (w Rosji gra też w roli stopera), który wyszedł w ósmym meczu z rzędu w lidze rosyjskiej w podstawowym składzie. W 52. minuciedostał podanie z lewej strony od Holendra Othmana El Kabira i precyzyjnym uderzeniem z 18 metrów wyrównał.
Siedem minut później wychowanek Pogoni Zduńskiej Woli znów trafił do bramki. Tym razem gospodarze źle wybili piłkę - wprost pod nogi Augustyniaka, który strzałem z woleja z 18 metrów strzelił drugiego gola. Ural Jekaterynburg nie utrzymał jednak prowadzenia, bo w 86. minucie wyrównał Francuz Remy Cabella.
Dla Uralu to trzeci z rzędu remis. W aż 10 z 20 spotkań dzielił się punktami. Zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, pierwsze niepowodujące konieczności gry w barażach o utrzymanie w lidze. Nad trzynastym Rotorem Wołgograd ma pięć punktów przewagi. W następnej kolejce zagra z Ufą (7 marca, godz. 12).
Augustyniak do Rosji trafił po sezonie 2018/19, w którym rozegrał 25 spotkań w barwach Miedzi Legnica. Pomocnik strzelił w nich dwa gole i zaliczył dwie asysty, ale jego gra nie pomogła drużynie w wywalczeniu utrzymania. Mimo spadku Miedzi z ekstraklasy 27-latek był na liście życzeń Legii Warszawa, Lecha Poznań, Wisły Płock i Arki Gdynia. Konkretna oferta wpłynęła jednak z ligi rosyjskiej.
