Była 41. minuta derbów Moskwy, kiedy na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Grzegorz Krychowiak. Pomocnik reprezentacji Polski uderzył potężnie, w krótki róg, nie dając najmniejszych szans na interwencję bramkarzowi CSKA. Była to bramka, która zdecydowała o ostatecznym wyniku spotkania.
Lokomotiw pokonał CSKA 2:0, a pierwszą bramkę dla gospodarzy już w 6. minucie zdobył Witalij Lisakowicz. Białorusin wykorzystał zagranie Daniła Kulikowa. Po przerwie goście mogli zdobyć co najmniej bramkę honorową. Mogli, ale w 73. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Nikola Vlasić.
Zwycięstwo Lokomotiwu sprawiło, że drużyna prowadzona przez Marko Nikolicia zmniejszyła stratę do CSKA do sześciu punktów. Po 20 kolejkach rosyjskiej ekstraklasy Lokomotiw zajmuje 6. miejsce z 31 punktami, a CSKA jest wiceliderem. W tabeli z pięcioma punktami przewagi prowadzi Zenit Sankt Petersburg.
Cały mecz przeciwko CSKA rozegrał inny z Polaków - Maciej Rybus. 31-latek zagrał w tym sezonie w 26 meczach i zaliczył jedną asystę. Krychowiak ma na koncie 23 występy, w których zdobył pięć bramek i dał jedną asystę.