• Link został skopiowany

Absolutna klęska giganta w Lidze Mistrzów. Obraz nędzy i rozpaczy

Zero punktów i bilans bramkowy 1:7 - to dorobek Benfiki po czterech meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ćwierćfinalista poprzedniej edycji Champions League jest obok Royal Antwerp najgorszą drużyną tegorocznych zmagań. W środę zespół ze stolicy Portugalii przegrał 1:3 z Realem Sociedad. Trzema bramkami przegrywał już po 21. minutach gry. "Kiedy TGV przejechał stary pociąg parowy" - relacjonuje portugalska prasa.
Fot. Armando Franca / AP

We wtorek i w środę odbył się mecze czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dość długa jest już lista zespołów, które po czterech z sześciu meczach zagwarantowały sobie już grę w 1/8 finału. Są to: Bayern, Real Madryt, Real Sociedad, Inter, Manchester City i RB Lipsk, a bliskie tego są także Napoli, FC Barcelona czy Atletico.

Zobacz wideo Karol Kłos krytycznie po meczu z Jastrzębskim Węglem: Gra po naszej stronie była strasznie szarpana

Klęska giganta. Zero punktów i tylko jeden gol. "TGV przejechał stary pociąg parowy"

Znamy też już zespoły, które pożegnają się z rozgrywkami Champions League i to w niezbyt przyjemny sposób. Po jednym zdobytym punkcie w czterech meczach mają, chociażby Union Berlin, Celtic, Crvena zvezda czy Young Boys, lecz i tak nie są to najgorsze ekipy tegorocznej edycji. Bez żadnego punktu na swoim koncie jest Royal Antwerp oraz... Benfica! 

W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zespół z Lizbony dotarł do ćwierćfinału, wygrywając grupę z PSG czy Juventusem, ale dotychczas w tegorocznej fazy grupowej radzą sobie fatalnie. W środę mierzyli się na wyjeździe z Realem Sociedad. Już po 21. minutach było 3:0 dla ekipy z Kraju Basków, a w pierwszej połowie zmarnowali oni rzut karny. W dodatku przez interwencje VAR nie została uznana jedna z bramek z uwagi na zagranie ręką. Po przerwie Benfica odpowiedziała trafieniem Rafy Silvy. To był pierwszy gol strzelony przez ekipę ze stolicy Portugalii w tym sezonie Ligi Mistrzów! Stracili ich aż siedem. "Kiedy TGV przejechał stary pociąg parowy" - relacjonuje "Abola". "Benfica ma zbyt wielu zawodników, którzy nie pracują, nie biegają bez piłki. Największym problemem Rogera Schmidta jest to, że broniąc tego modelu, stara się maskować brak organizacji i ducha walki swojej drużyny" - kontynuują. 

Trudno powiedzieć, co stoi za tak dużą europejską zapaścią drużyny prowadzonej przez Rogera Schmidta, albowiem w lidze ich sytuacja wygląda bardzo korzystnie. W 10. spotkaniach zdobyli 25 punktów - trzy mniej od liderującego Sportingu, z którym zmierzy się w najbliższą niedzielę. "To wystarczy na krajowe rozgrywki, ale w wysokich kręgach europejskiej piłki nożnej staje się katastrofą" - czytamy w portugalskiej prasie. Benfika w 17. meczach tego sezonu doznała pięciu porażek - cztery w Champions League i jednej w lidze. To już więcej niż w 55. spotkaniach poprzedniego sezonu. Być może zespół jest nasycony ostatnim europejskim sukcesem.

Latem z Benfiki na wypożyczenie z obowiązkiem wykupu za 65 milionów euro do PSG odszedł Goncalo Ramos, najlepszy strzelec zespołu, ale na Estadio da Luz trafił, chociażby Angel Di Maria. Argentyńczyk wziął na siebie i zespół winę za kolejną porażkę. - Ani Rui Costa [prezydent Benfiki - red.], ani Roger Schmidt nie są za to odpowiedzialni. Jesteśmy winni, nie poradziliśmy sobie dobrze na boisku, to nasza odpowiedzialność - powiedział. Niemiec szkoleniowiec również wyraził skruchę. - Moim zdaniem nie byliśmy gotowi na mecz, a jeśli tak jest, to moja odpowiedzialność, ponieważ do mnie należy przygotowanie zawodników pod względem taktycznym, motywacyjnym, pod względem planu gry. W tym aspekcie źle się spisałem - wyznał.

Benfica nie wystawia sobie dobrego świadectwa na murawie, ale także na boisku. W środę ich fani rzucali racami w sektory zajmowane przez kibiców gospodarzy. - Prezydent Benfiki był zawstydzony i wiele razy prosił mnie o przebaczenie, mówiąc, że jest mu przykro i że to ludzie, którzy nie reprezentują Benfiki. Mówię o przestępcach, którzy podążają za drużynami, a często nawet nie są ich członkami - powiedział prezes Realu Sociedad. "Orły" o zachowanie twarzy w Lidze Mistrzów zagrają jeszcze z Interem przed własną publicznością oraz z RB Salzburg na wyjeździe. Austriacy mają na swoim koncie trzy punty, więc Benfica wciąż ma szanse na zajęcie trzecie miejsca w grupie i grę w fazie pucharowej Ligi Europy.

Więcej o:

WynikiTabela

Komentarze (0)

Absolutna klęska giganta w Lidze Mistrzów. Obraz nędzy i rozpaczy

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).