Na nowy stadion miasto wyda łącznie blisko 300 milionów złotych. Katowiczanie nowy sezon zaczną jeszcze od gry na starym obiekcie. Obecnie wszystko wskazuje na to, że termin zakończenia prac budowlanych wypadnie pod koniec roku. To oznacza, że GKS Katowice pierwszy mecz na nowym stadionie zagra dopiero na rundę wiosenną.
O tym jak wielkie było pragnienie ponownej gry w ekstraklasie, najlepiej świadczy fakt, że karnety na nowy sezon - jeszcze na starym stadionie - sprzedają się w rekordowym tempie. Prezes GKS-u Katowice Krzysztof Nowak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" zdradza nawet dokładną liczbę. - Tęsknota za Ekstraklasą spowodowała, że w ciągu 15 godzin sprzedaliśmy cztery tysiące karnetów - mówi. Stary obiekt ma pojemność 7455 kibiców. Na nowy stadion wejdzie 14 896 fanów.
W Katowicach już myślą jednak o przeprowadzce na nowy stadion. - Chcemy godnie pożegnać Bukową, bo dla wielu kibiców jest ważną częścią ich życiorysu. Najbardziej zagorzali kibice już mnie nawet pytają, czy będzie można kupić krzesełko z naszej głównej trybuny, "Blaszoka", ale na razie nie ma decyzji, aby tę trybunę rozbierać, więc odpowiadam, że jeszcze za wcześnie na takie deklaracje - zdradza prezes klubu.
Przyznaje też, że nie ma szans na to, żeby GKS Katowice zaczął grać na nowym obiekcie szybciej, niż jest to zaplanowane. - Mamy świetnego wykonawcę, ale zawsze znajdzie się jakiś materiał do poprawek. W rozmowach z PZPN-em nastawiamy się, że gramy dziewięć spotkań na Bukowej, natomiast od lutego 2025 roku przenosimy się na nowy stadion - pada konkretny termin.
Prezes zdradza też, że być może na inaugurację stadionu przyjedzie jakiś rywal z wyższej półki. Obecnie pierwszym domowym meczem GKS-u Katowice w rundzie wiosennej byłoby spotkanie ze Stalą Mielec. - Rozmawiamy na ten temat z Pawłem Cebulą, prezesem spółki, która zarządza stadionem. Gdyby terminarz przyniósłby nam mecz z Legią lub Górnikiem, to nie trzeba byłoby szukać rywala na rozpoczęcie i wejście byłoby spektakularne. W tej sytuacji być może faktycznie zrobimy jeszcze jakieś otwarcie tego stadionu - zastanawia się Krzysztof Nowak.
Jaka frekwencja na nowym obiekcie byłaby dla GKS-u satysfakcjonująca? - Spodziewam się, że na hitowych meczach będzie komplet, a na reszcie 10-12 tysięcy na każdym meczu byłoby znakomite (...). Wiążę duże nadzieje z nowym stadionem. Sprzedaliśmy w pierwszym dniu cztery tysiące karnetów na Bukową. Jeśli otworzymy sprzedaż karnetów na nowy stadion, to ta liczba może wzrosnąć do sześciu, siedmiu tysięcy. To byłoby znakomite, jak byśmy wiedzieli, że na 100 proc. już mamy taką liczbę - przyznaje.
To nie koniec planów wokół nowego stadionu. Planuje się nawet zmianę nazwy ulicy, przy której powstaje. - To by się znakomicie kojarzyło i byłoby bardzo dobrym marketingowym posunięciem. Wszyscy identyfikujemy się z Bukową, to byłaby stara Bukowa, a nowy stadion na Nowej Bukowej - ten pomysł wspiera prezydent Katowic Marcin Krupa.
Powrót do ekstraklasy GKS Katowice zainauguruje meczem domowym z Radomiakiem Radom. To spotkanie odbędzie się w sobotę 20 lipca o godzinie 14:45.