• Link został skopiowany

Peszko o zwolnieniu Piotra Stokowca z Lechii. Aż przypomniał historie kolegów

Piotr Stokowiec został niespodziewanie zwolniony ze stanowiska trenera Lechii Gdańsk po sobotnim remisie 2:2 z Radomiakiem Radom. Decyzję swojego byłego klubu postanowił skomentować Sławomir Peszko, któremu nie było po drodze z byłym już szkoleniowcem.
Sławomir Peszko po rozmowie z Lewandowskim. 'Mam dobrą wiadomość dla kibiców'
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl

Przed rozpoczęciem nowego sezonu Ekstraklasy chyba nikt się nie spodziewał, że pierwszym trenerem, który straci stanowisko będzie Piotr Stokowiec. 49-latek był w gronie najdłużej pracujących szkoleniowców w jednym klubie. W Lechii spędził w sumie trzy lata, w trakcie których zdobył Puchar oraz Superpuchar Polski, dzięki czemu zapisał się w historii klubu.

Zobacz wideo "Kariera trenerska Marka Papszuna rozwija się wzorowo. Może dojść bardzo daleko"

Peszko bezlitosny dla Piotra Stokowca. "Piłkarze byli już zmęczeni"

Piotr Stokowiec został zwolniony od razu po sobotnim spotkaniu z Radomiakiem, które zakończyło się remisem 2:2. Nie wiadomo jednak jaki był dokładny powód zakończenia współpracy z 49-letnim szkoleniowcem, ponieważ tłumaczenia zarządu nie są do końca jasne. - Umowa Piotra Stokowca kończyła się 30 czerwca 2022 roku i klub podjął decyzję o jej nieprzedłużaniu. Dlatego w dalszej konsekwencji doszliśmy do porozumienia o natychmiastowym zakończeniu współpracy. Myślę, że trenerowi byłoby bardzo ciężko prowadzić drużynę bez nowej umowy i jednocześnie z informacją, że jej nie przedłużymy - tłumaczył prezes Lechii Gdańsk Adam Mandziara w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". 

Zwolnienie Piotra Stokowca postanowił skomentować ostatnio Sławomir Peszko, który miał okazję współpracować z 49-latkiem w czasach swojej gry w Lechii. Pomocnik Wieczystej Kraków nie oszczędził swojego byłego szkoleniowca, z którym nigdy nie było mu po drodze. - To będzie tylko na korzyść klubu. Piłkarze byli już zmęczeni. Zeszły sezon siódme miejsce, to też chyba nie jest największy sukces. Nie do powtórzenia było chyba wygranie Pucharu i Superpucharu Polski - stwierdził Peszko w rozmowie z Interią

Były reprezentant Polski przypomniał także historie swoich kolegów z drużyny, z którymi Piotr Stokowiec pożegnał się w niezbyt przyjemnych okolicznościach. - Mila, który miał 38 spotkań w reprezentacji i do którego powiedział po swoim przyjściu, że go odbuduje - zostaje wyrzucony. Wojtkowiak - 23 spotkania w reprezentacji, Wawrzyniak 49 spotkań, z czego trzy na Euro - miał mieć przedłużony kontrakt, a potem zostaje wyrzucony. Krasić, który został zesłany do rezerw - 47 spotkań w reprezentacji. Nie mówię już o swojej osobie. Kolejny jest Borysiuk, Wolski, Augustyn, który dał może trochę kontrowersyjny wywiad, ale mówi prawdę. W Polsce, jak mówisz prawdę, narażasz się na hejt i krytykę - wyliczał Peszko.

Więcej o:

WynikiTabela