Były szef TVP Sport ostro ocenił Szczęsnego. Nie do wiary! "Trochę mało"

Wojciech Szczęsny we wtorek podjął decyzję, która wstrząsnęła polską piłką. W wieku zaledwie 34 lat zakończył sportową karierę. Pod jego adresem momentalnie spłynęło mnóstwo gratulacji i podziękowań. Swoje trzy grosze dorzucił także były szef TVP Sport Marek Szkolnikowski. Choć sam przyznał, że uważa Szczęsnego za topowego bramkarza świata, to i tak wbił mu ostrą szpilkę. - Czy będziemy płakać? Nie - napisał.

"Każda historia ma swój koniec, ale w życiu każdy koniec jest nowym początkiem" - pisał w obszernym poście na Instagramie Wojciech Szczęsny. W ten sposób ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Decyzja dla wielu była zaskakująca i niezrozumiała, bo polski bramkarz ma dopiero 34 lata. Sam zaznaczył jednak, że zamierza poświecić się rodzinie.

Zobacz wideo Don Kasjo przesadził! "To są idioci". I ujawnił zarobki na FAME 22

To naprawdę o Szczęsnym. Szkolnikowski nagle wypalił. "Grał poniżej oczekiwań"

Szczęsnemu gratulowało szereg znakomitych osobistości ze świata futbolu. Specjalne wpisy opublikowali m.in. Zbigniew Boniek, selekcjoner Michał Probierz czy Robert Lewandowski. Część dziennikarzy i kibiców zaczęło nawet podsumowywać całą karierę naszego golkipera. Zrobił to także Marek Szkolnikowski.

Były dyrektor TVP Sport podzielił się swoją oceną na platformie X. Choć ogólny wydźwięk wpisu jest pozytywny, to jednak postanowił w nim wytknąć Szczęsnemu kilka gorszych momentów. - Wojciech Szczęsny osąd bohatera. W klubie bez wątpienia topowy bramkarz świata. W reprezentacji długo grał poniżej oczekiwań. Zawalone Euro 2012 i mundial w 2018, w wielu meczach nie pomagał, ale jak już łapał wiatr w żagle to w ostatnich latach gigant. Obroniony karny Messiego? Ekstra, ale jeśli to jest największe osiągnięcie na dużym turnieju, to trochę mało. W piłce ważne co w gablocie i na szyi - możemy przeczytać.

Szkolnikowski zadziwił wszystkich. Tak napisał o Szczęsnym. "Czy damy sobie radę bez Wojtka? No pewnie"

Szkolnikowski wybiegł także nieco w przyszłość. Nieobecności Szczęsnego w reprezentacji wcale nie rozpatrywał w kategoriach wielkiej straty. - Czy damy sobie radę bez Wojtka? No pewnie. Czy będziemy płakać? Nie. Bułka, Grabara, Skorupski, jest moc. Dla "Szczeny" duży szacunek za krew, pot i łzy przez te wszystkie sezony oraz męską decyzję o zejściu ze sceny nim się wewnętrzny ogień doszczętnie wypalił. Jednym słowem: niepokonany - podsumował.

Wojciech Szczęsny w reprezentacji Polski rozegrał 84 mecze. Brał udział w czterech edycjach mistrzostw Europy i dwóch mistrzostw świata. To głównie dzięki jego interwencjom Polakom udało się wyjść z grupy na mundialu w Katarze i zakwalifikować na ostatnie Euro 2024.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.