• Link został skopiowany

Zieliński ujawnił plan Probierza. Powiedział, co nie działało

Reprezentacja Polski przegrała z Austrią 1:3 w swoim drugim meczu podczas finałów Euro 2024. Biało-Czerwoni mają już bardzo małe szanse na awans do fazy pucharowej, o ile Holandia pokona w piątek Francuzów, a my wygramy z Trójkolorowymi we wtorek w Dortmundzie. Tuż po spotkaniu przed kamerami i mikrofonem TVP stanął Piotr Zieliński. W taki sposób skomentował porażkę.
Piotr Zieliński
screenshot transmisja TVP Sport

Zaczęło się fatalnie, bowiem już w 9. minucie Gernot Trauner pokonał Wojciecha Szczęsnego. W 30. minucie Krzysztof Piątek doprowadził do wyrównania. Po przerwie gole strzelali już jednak tylko Austriacy. Najpierw Christoph Baumgartner, a następnie z rzutu karnego Marko Arnautović.

Zobacz wideo Austriacy obrażają Lewandowskiego! Bitwa na przyśpiewki w Berlinie

Zieliński przemówił po porażce. "Dostaliśmy gonga"

Po zakończonym spotkaniu Piotr Zieliński, który wyszedł na murawę w roli kapitana, stanął przed kamerami Telewizji Polskiej. - Ciężko powiedzieć. Na pewno źle weszliśmy w mecz. Pierwsze piętnaście minut sobie biegaliśmy, nawet nie przeszkadzaliśmy. Dostaliśmy gonga, coś nas ruszyło i ta gra lepiej wyglądała. Druga część pierwszej połowy była w naszym wykonaniu lepsza. Mogliśmy nawet strzelić dwie bramki i prowadzić w tym spotkaniu. Tak się nie stało i przegrywamy. Mówimy sobie w szatni, że wychodzimy ostro, ruszamy, ale nic nie ruszyliśmy. Znowu to oni strzelili gola, później już cofnęli się i było ciężko - rozpoczął swoją wypowiedź.

Pomocnik reprezentacji Polski, pełniący w tym meczu funkcję kapitana, zwrócił też uwagę na poszczególne elementy rozegrania piłki. Przyznał, że porażka jest o tyle bolesna, że widział wielkie wsparcie polskich kibiców. - Uważam, że jak już mieliśmy tę piłkę i coś tam próbowaliśmy, to fajnie. Wychodziliśmy nawet od obrony, chyba się nie baliśmy. Mówię o sobie. Chciałem, chcieliśmy wygrać to spotkanie dla nas samych, dla Polaków. Zobaczmy, co tu się działo, ilu Polaków było z nami, rodaków przed telewizorami, wszędzie. Niestety, znowu się nie udało. Jeszcze jeden mecz przed nami. Trzeba go zagrać jak najlepiej i zobaczymy, co będzie - dodał.

Zieliński odniósł się także do planu na mecz. - Jak na moje oko było bardzo dużo miejsca, żeby te akcje rozprowadzać, ale nie zawsze to miejsce wykorzystywaliśmy. Trener postawił na fizyczność. Krzysiu (Piątek - red.) strzelił bramkę, Adam (Buksa - red.) robił swoje, starał się odciągać obrońców, i tyle - skwitował.

Polacy we wtorkowy wieczór w Dortmundzie rozegrają mecz z Francją. Jeśli Trójkolorowi w piątek nie przegrają w Lipsku z Holandią, będzie to dla Biało-Czerwonych jedynie pożegnalne spotkanie "o honor".

***

Zapraszamy do lektury tekstów, które tworzą nasz Magazyn.Sport.pl na Euro. Świetni autorzy, mocne teksty, ciekawe tematy - trochę o piłce, a trochę wokół niej. Usiądźcie wygodnie i poczytajcie >>> Magazyn.Sport.pl.

Magazyn.Sport.pl na Euro
Magazyn.Sport.pl na Euro Marta Kondrusik
Więcej o:

WynikiTabela