- Gramy z bardzo dobrym zespołem. Ktoś, kto pokaże się na tle Holandii, też da nam sygnał, że może niemal równo za dwa miesiące pojechać na mistrzostwa świata - mówił w środę Czesław Michniewicz. Selekcjoner reprezentacji Polski nie chciał wtedy rozmawiać o nazwiskach. Nie zdradził nawet - czego wcześniej nie ukrywał - kto przeciwko Holandii wystąpi w bramce: czy będzie to wracający po kontuzji Wojciech Szczęsny, czy Łukasz Skorupski, który w czerwcu przeciwko Holandii w Rotterdamie (2:2) zagrał bardzo dobre spotkanie i nie dał powodów, by Michniewicz nie rozważał wystawienia go także w rewanżu, czyli w czwartek na PGE Narodowym w Warszawie.
Sensacji jednak nie będzie. Z Holandią wystąpi Wojciech Szczęsny, dla którego będzie to powrót do gry po trzech tygodniach przerwy i meczu ze Spezią, kiedy nabawił się groźnie wyglądającej kontuzji kostki.
Najwięcej niewiadomych, jeśli chodzi o skład polskiej reprezentacji, pojawiało się w kontekście środka pola. Tu pewniakiem do gry od pierwszej minuty był jedynie Grzegorz Krychowiak. Czesław Michniewicz zdecydował się ostatecznie postawić na Karola Linettego, choć długo trwały rozważania, czy w wyjściowym składzie nie pojawi się Jakub Piotrowski.
Wojciech Szczęsny - Jan Bednarek, Kamil Glik, Jakub Kiwior - Przemysław Frankowski, Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak, Nicola Zalewski - Sebastian Szymański, Piotr Zieliński - Robert Lewandowski
Początek meczu z Holandią już o 20:45. Relacja tekstowa z meczu na Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.