• Link został skopiowany

Hajto krytykuje decyzję Michniewicza. Nie wierzy. "Powołanie na wyrost"

Tomasz Hajto w programie Cafe Futbol odniósł się do powołań Czesława Michniewicza na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Szczególnie nie spodobało mu się jedno nazwisko. Chodzi o debiutanta - Mateusza Łęgowskiego z Pogoni Szczecin. "Wystarczy być młodym, zagrać parę meczów w Ekstraklasie" - oburza się Hajto.
Tomasz Hajto
Polsat Sport

Podczas ostatniego programu Cafe Futbol, emitowanego na antenie Polsatu Sport, omawiane były m.in. powołania Czesława Michniewicza na najbliższe mecze reprezentacji Polski, które odbędą się już 22 i 25 września. Jedna postać na liście wybrańców selekcjonera wzbudziła szczególne kontrowersje. Mowa o Mateuszu Łęgowskim, którego obecność skrytykował Tomasz Hajto.

Zobacz wideo Michniewicz nic nie ukrywa przed dziennikarzami. Podejrzeliśmy, jak wygląda trening reprezentacji

Łęgowski jak Kacper Kozłowski - "Nie jest jeszcze gotowy"

Były piłkarz Schalke 04 i Southampton, a obecnie ekspert Polsatu Sport stwierdził, że 19-letniemu Łęgowskiemu brakuje doświadczenia i powoływanie go w tym momencie jest błędem. Sytuację tę porównał z wyborami Paulo Sousy, który konsekwentnie stawiał na innego nastolatka - Kacpra Kozłowskiego. - Mówiłem to samo, gdy z Pogoni Szczecin powoływany był Kozłowski - mianowicie, że ten chłopak jeszcze nie jest gotowy - powiedział.  - Wszyscy mnie wtedy atakowali, ale teraz to odszczekują. Do tej pory się pałętał i nigdzie nie grał. Teraz zaczął grać i przebijać się do pierwszego składu - ciągnął dalej Hajto.

Ekspert Polsatu Sport docenił talent młodego Łęgowskiego, ale jak zaznaczył, to nie jest wystarczający powód, aby otrzymać powołanie do reprezentacji. Poza tym potrzebna jest regularna gra w pełnym wymiarze czasowym. - Umie przyjąć piłkę, umie się obrócić, jest wybiegany. Ale patrzę na niego w tym sezonie - w ogóle w Ekstraklasie ma rozegranych 26 meczów, z czego w tym sezonie zagrał odpowiednio 59, 62, 60, 52 i 57 minut. Czyli dzisiaj wystarczy mieć 19 lat i wychodzić w pierwszym składzie, grać po 50 i 60 minut, żeby dostać powołanie? - dziwił się były reprezentant kraju.

Hajto: "Dzisiaj powołania są na duży wyrost"

Hajto wprost stwierdził, że decyzja Michniewicza o powołaniu zbierającego dobre recenzje pomocnika Pogoni, została podjęta na wyrost. - Dzisiaj niejednokrotnie wydaje mi się, że powołania są na duży wyrost. Wystarczy być młodym, zagrać parę meczów w Ekstraklasie. Wszystkich spotkań w Ekstraklasie ma 26. Zrozumiałbym, gdyby w tych spotkaniach strzelił 15 goli. Powiedziałbym wtedy "może to jest nowy Lubański, tylko trochę starszy - bierzmy go". Ale on w tych 26 meczach zdobył dwie bramki - podsumował.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Reprezentacja Polski 22 września w ramach Ligi Narodów na Stadionie Narodowym w Warszawie podejmie Holandię, z kolei trzy dni później czeka ją mecz wyjazdowy z Walią w Cardiff.

Więcej o:

WynikiTabela