Grają w ekstraklasie i wciąż mają szanse na powołanie. Michniewicz ujawnia nazwiska

Kilka dni temu Czesław Michniewicz ogłosił powołania na mecze Ligi Narodów. Wśród szczęśliwców znalazło się tylko trzech piłkarzy ekstraklasy. Jednak na tym nie koniec. Selekcjoner reprezentacji Polski podkreślił, że przygląda się jeszcze ośmiu innym zawodnikom grającym w naszej lidze. Czy oni także otrzymają zaproszenie na mundial?

Mistrzostwa świata zbliżają się wielkimi krokami. Jednak zanim reprezentacja Polski rozegra pierwsze spotkanie fazy grupowej, czeka ją jeszcze rywalizacja w Lidze Narodów. 22 września Biało-Czerwoni zmierzą się z Holandią, a trzy dni później z Walią. Kilka dni temu Czesław Michniewicz przedstawił powołania na najbliższe zgrupowanie. Nie brakowało kilku zaskoczeń.

Zobacz wideo Hit. Lewandowski tańczył z ojcem Boatenga. "Nie wychodziłby z dyskoteki"

Jednym z nich było powołanie tylko trzech piłkarzy ekstraklasy. W gronie szczęśliwców znaleźli się Kamil Grosicki, Mateusz Łęgowski (obaj Pogoń Szczecin) oraz Michał Skóraś (Lech Poznań). Jednak, jak przyznał selekcjoner reprezentacji Polski, uważnie obserwuje jeszcze kilku innych zawodników polskiej ligi.

Czesław Michniewicz przygląda się ośmiu piłkarzom ekstraklasy. Nie brakuje zaskoczeń

Michniewicz wyjawił nazwiska ośmiu zawodników, którym bacznie się przygląda pod kątem powołania na mistrzostwa świata. Jednym z nich jest Artur Jędrzejczyk z Legii Warszawa. W ostatnich sezonach środkowy obrońca nie był w najlepszej formie. Mimo to nadal budzi sympatię trenera. I być może pojawiłby się już na wrześniowym zgrupowaniu, ale jego obecność wykluczyły problemy z obojczykiem. 

- Artur jest doświadczony, a wielu takich obrońców na odpowiednim poziomie nie mamy. Bierzemy go realnie pod uwagę pod kątem wyjazdu na mundial, bo może nam pomóc. Artur jest ograny i ma ogromne doświadczenie - powiedział Michniewicz, podkreślając jednocześnie, że nie będzie skreślał zawodnika tylko ze względu na jego wiek. - Jędza ma 34 lata. Niektórzy mu to wytykają i mówią, że jest stary. Przecież między nim a Lewandowskim jest parę miesięcy różnicy - dodał.

W gronie obserwowanych zawodników nie mogło zabraknąć Bartosza Kapustki, a więc kolejnego piłkarza, do którego szkoleniowiec ma słabość, i z którym współpracował przed laty. - Bartek w optymalnej formie przydałby się reprezentacji. On idealnie pasuje do tego, co chcemy grać w kadrze. Niestety po dłuższej kontuzji jeszcze nie doszedł do swojej normalnej dyspozycji. Ostatnio nie zawsze gra od początku w Legii. Na pewno jednak będziemy go obserwować, bo ma bardzo duże umiejętności - podkreślił trener cytowany przez Weszło.

Oprócz Kapustki z powołania już niedługo może cieszyć się może także Dawid Abramowicz z Radomiaka Radom. - Wyróżniający się zawodnik w ekstraklasie. Dobry motorycznie, z celnym i mocnym dośrodkowaniem w biegu. Na dzisiaj jest moim zdaniem lepszy niż Mladenović. Ale jest problem: on nigdy nie zagrał w międzynarodowym meczu. Na dziś w ekstraklasie jest to chłopak w zdecydowanie wyższej formie niż chociażby Flilip Mladenović, który aspiruje do gry kadrze Serbii - podkreślił Michniewicz.

Na liście Michniewicza znajdują się także: Mateusz Wdowiak (Raków Częstochowa), Kacper Tobiasz (Legia Warszawa), Rafał Wolski (Wisła Płock), Damian Dąbrowski (Pogoń Szczecin) oraz Patryk Kun (Rakowa Częstochowa), który miał już możliwość grać w biało-czerwonych barwach. 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Mistrzostwa świata w Katarze odbędą się w dniach 20 listopada - 18 grudnia. Reprezentacja Polski trafiła do grupy C, w której zmierzy się z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.