Grzegorz Krychowiak nie trenował ostatnio z reprezentacją Polski. - Spotkała go rodzinna tragedia. Wyjechał na pogrzeb i powinien do nas dołączyć w niedzielę - tłumaczył po piątkowym treningu Czesław Michniewicz. Teraz potwierdził, że 32-letni pomocnik jest już z kadrą i może zagrać w dwóch najbliższych meczach z Belgią i Holandią. Później dostanie wolne. - Wszystko jest już w porządku. Grzesiek jest już z nami, wrócił do hotelu w niedzielę wieczorem. A czy zagra? Bierzemy to pod uwagę. Mamy jednak kilku zawodników na tę pozycję, są jeszcze dwa treningi i zobaczymy - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej selekcjoner. Dodał też, że - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - Krychowiak na pewno nie zagra w ostatnim meczu z Belgią na Narodowym. Dostanie wolne przed powrotem do Rosji, bo na razie wciąż jest piłkarzem FK Krasnodar i tam rozpocznie przygotowania do nowego sezonu.
Ale zanim Belgia na Narodowym kadra Czesława Michniewicza zagra na wyjeździe z Belgią i Holandią. - W Brukseli wystąpimy w najsilniejszym składzie. Co do systemu i konkretnych zawodników, to tu nie wszystko jest jasne. Mogę potwierdzić, że z Belgią w bramce zobaczymy Bartłomieja Drągowskiego, z Holandią zagra Łukasz Skorupski, a z Belgią na Narodowym Wojciech Szczęsny - ujawnił selekcjoner.
Najważniejsze, że przed zbliżającymi się spotkaniami ma do dyspozycji wszystkich zawodników. - Wszyscy są zdrowi i będą trenować. Mamy 32 piłkarzy z pola + 4 bramkarzy - zaznaczył Michniewicz. Na poniedziałkowej konferencji mówił szybko i konkretnie, nie zagłębiał się w szczegóły. Mówił, że Polska w meczu z Belgią chce sprawdzić aż trzy ustawienia. Mają się one płynnie zmieniać w trakcie meczu. To odpowiedź na poukładaną grę Belgów, którzy, choć przegrali ostatnio z Holandią aż 1:4, to mieli kilka świetnych szans na gole, a ich gra na pewno nie była tak słaba jak wynik.
- Holandia wygrała z Belgią zdecydowanie, ale bramek powinno być więcej dla obu stron. Belgowie mimo wszystko mieli mnóstwo sytuacji. Mieli momentami dużą przewagę. Holendrzy też w pierwszej połowie byli nieskuteczni. Strzelali w drugiej połowie, zwłaszcza po kontratakach. Belgia ma mnóstwo indywidualności i niezwykłą łatwość w kreowaniu sytuacji - zakończył selekcjoner.
Poniedziałkowy trening reprezentacji Polski rozpocznie się o godz. 17 na stadionie Legii. Wezmą w nim udział wszyscy piłkarze. Wróci na pewno Robert Lewandowski, który weekend spędził w Paryżu, gdzie w sobotę oglądał zwycięstwo Igi Świątek w finale Roland Garros, a w niedzielę podziwiał wielki triumf Rafaela Nadala. Poniedziałkowy trening będzie dla kadry ostatnim przed wylotem do Brukseli. Mecz Belgia - Polska w środę o 20.45. Relacja w Sport.pl i aplikacjach mobilnych Sport.pl LIVE i Football LIVE.