To szalone dni dla kibiców reprezentacji Polski, a tym bardziej dla władz PZPN-u, które zostały zaskoczone prośbą Paulo Sousy o rozwiązanie kontraktu. Portugalski trener niespodziewanie oświadczył prezesowi Cezaremu Kuleszy, że zamierza dołączyć do brazylijskiego klubu Flamengo.
W środę wieczorem Flamengo oficjalnie ogłosiło podpisanie dwuletniego kontraktu z Paulo Sousą. Portugalski szkoleniowiec postanowił pożegnać się z reprezentacją Polski. Zrobił to na swoim profilu na Instagramie.
- Chcę wszystkim z osobna podziękować za to wzbogacające i zaszczytne doświadczenie. Zbigniewowi Bońkowi dziękuje za możliwość pracy dla tego wspaniałego kraju - Polski. Zawodnikom dziękuje za naukę, ewolucję i ciężką pracę. Dziękuje pracownikom PZPN za dawanie nam zawsze najlepszych warunków do pracy na rzecz realizacji naszych celów. Dziękuje fanom za wsparcie dla naszego zespołu w dobrych i trudnych czasach. Uwierzcie i ufajcie sobie i do zobaczenia w Katarze - napisał Sousa na Instagramie.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Sousę. Spekuluje się, że być może wróci Adam Nawałka, który pracował z kadrą w latach 2013-18. Mówi się też o Czesławie Michniewiczu. I to prawdopodobnie oni mają największe szanse.